Letnie Igrzyska Olimpijskie - PARYŻ 2024

Polskie siatkarki zakończyły grupowe zmagania na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Po pokonaniu Japonek oraz Kenijek spotkał je zimny prysznic w postaci porażki 0:3 z Brazylijkami. To spotkanie miało kluczowe znaczenie dla układu fazy pucharowej. Wiadomo, z kim Polki zagrają w ćwierćfinale, a także na kogo mogą trafić w kolejnych fazach. Tak wygląda drabinka polskich siatkarek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

Ani Wojciech Nowicki, ani Paweł Fajdek nie wdrapali się na podium igrzysk w Paryżu. To koniec ery polskich młociarzy. Z medalu cieszy się za to 20-letnia pięściarka Julia Szeremeta. Świętujemy i my - zaczynamy o 23!

To nie był mecz siatkarski w Paryżu tylko karnawał w Rio de Janeiro! Niedzielnego wieczora w stolicy Francji samba królowała zarówno na trybunach, jak i na parkiecie, o czym boleśnie przekonały się Polki, które przegrały z Brazylijkami 0:3 na koniec fazy grupowej igrzysk. Próbowały w tym meczu i odważnych szarży w obronie, i krzyków wyładowujących frustrację. Ale nic nie pomogło na rozpędzone rywalki, które mogły się poczuć, jakby grały u siebie.

Polskie siatkarki w niedzielny wieczór zmierzyły się z Brazylią w meczu o pierwsze miejsce grupy B. Przegrały to spotkanie 0:3, ale jeszcze przed jego rozpoczęciem były pewne gry w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu. Jak wygląda końcowa tabela grupy B? W oczy na pewno rzuca się perfekcyjny wręcz bilans zwycięstw, setów i punktów, który zanotowały "Canarinhas".

Drugi set meczu Polski z Brazylią był pewnie najlepszy w całym turnieju na igrzyskach olimpijskich w Paryżu! 11 piłek setowych Brazylijek, siedem Polek i ostatecznie zwycięstwo 38:36 zawodniczek z Ameryki Południowej. To też właśnie Brazylia wygrała ostatni mecz w grupie z Biało-Czerwonymi, w trzecim secie miażdżąc nasze siatkarki. To ich 20. zwycięstwo nad Polkami w całym XXI wieku.

- Dobry wieczór państwu. Czuję się nijak. Jest mi bardzo przykro, trudno. Nie wiem, co mam powiedzieć - mówił zrozpaczony Wojciech Nowicki tuż po zakończeniu finału w rzucie młotem na igrzyskach w Paryżu. Złoty medalista z Tokio tym razem zajął dopiero siódme miejsce. Tych zawodów z pewnością nie będzie wspomniał najlepiej. -

Nie będzie kolejnego z rzędu medalu polskich młociarzy na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Niestety Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki w finale rzutu młotem nie znaleźli się w pierwszej trójce. Tuż po zawodach w rozmowie z TVP Sport pierwszy z nich podsumował swój występ. - Nie wiem, czy się cieszyć, że umiem szybko rzucać, czy po prostu smucić się, że było dopiero piąte miejsce - mówił przed kamerami TVP Sport.

W trakcie igrzysk olimpijskich w Paryżu rywalizują sportowcy, którzy są zrzeszeni w reprezentacji uchodźców, założonej w 2015 r. Jednym z takich sportowców jest Cindy Winner Djankeu Ngamba z Kamerunu, która walczy w boksie w kategorii do 75 kg. W niedzielę wywalczyła awans do półfinału turnieju olimpijskiego, co daje jej pewny brązowy medal na igrzyskach. To pierwszy medal dla kadry uchodźców od momentu jej powstania.

Obręcz aż trzeszczała, kiedy polscy koszykarze 3x3 raz po raz pudłowali rzuty z dystansu, ich rozpaczliwa pogoń nie dała efektu. W meczu o półfinał igrzysk olimpijskich w Paryżu Litwini pokonali nas 21:15. Polacy zakończyli turniej na szóstej pozycji.

Nie ma polskiego medalu w rzucie młotem na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. Niestety, tracimy już nawet ten przyczółek. Wojciech Nowicki siódmy, Paweł Fajdek piąty i Polska zostaje bez podium wielkiej imprezy w tej konkurencji po raz pierwszy od 12 lat. Trudno, naszym 35-letnim mistrzom mającym po worku medali trzeba powoli za wszystko dziękować i godzić się z tym, że zagraniczni, młodsi rywale są już od nich mocniejsi.

Rok temu wygrał mistrzostwo świata, a teraz pierwszym rzutem zgarnął tytuł mistrza olimpijskiego. Ethan Katzberg zrzucił z tronu Pawła Fajdka i Wojciecha Nowickiego. Kanadyjczyk bardzo szybko był poza zasięgiem wszystkich, zakończył lata polskiej dominacji w rzucie młotem. Dla biało-czerwonych ten konkurs był rozczarowujący, żaden z naszych zawodników nie zdołał przekroczyć granicy 79 metrów, przez to praktycznie nie liczyli się w walce o medale.

Pływanie na igrzyskach olimpijskich w Paryżu dobiegło końca. W ostatnim finale w tej dyscyplinie rywalizowały kobiece sztafety na dystansie 4x100 metrów stylem zmiennym. I chyba nikt nie przypuszczał, że będzie to tak efektowne zamknięcie zmagań. Prawdziwy popis dały Amerykanki, które sięgnęły po złoto, bijąc przy tym rekord świata. W dodatku ich liderka Regan Smith ustanowiła nowy rekord olimpijski.

- Zamierzam zostać i wreszcie czerpać więcej frajdy z tego, co jest związane z igrzyskami, z tej atmosfery - mówiła Iga Świątek tuż po zakończeniu spotkania o brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu, w którym pokonała Słowaczkę Annę Karolinę Schmiedlovą 6:2, 6:1. I jak powiedziała, tak zrobiła. W niedzielę mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, na którym widać, gdzie zawitała Polka.

Jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Paryżu wiele mówiło się o stanie Sekwany. Francuzi wydali mnóstwo pieniędzy, aby jak najbardziej zmniejszyć zanieczyszczenie popularnej rzeki, z którą styczność będą mieć olimpijczycy. Okazuje się, że to wciąż za mało. W niedzielę po południu o wycofaniu się z mieszanej sztafety w triathlonie poinformowała kadra Belgii. Wszystko przez to, że jedna z zawodniczek zaraziła się w Sekwanie bakterią E.coli.