F1. Sebastian Vettel: Mamy inne problemy niż na początku poprzedniego sezonu

Obecne problemy Ferrari różnią się od tych z 2018 roku - zdradził Sebastian Vettel. Niemiec przyznaje, że Ferrari musi ustalić powody słabego występu w GP Australii
Zobacz wideo

Zarówno teraz jak i wtedy Scuderia kończyła testy prezentując najlepsze tempo spośród wszystkich zespołów, a po przybyciu do Melbourne przegrywała walkę o pole position ze znaczącą stratą do Mercedesa. W sezonie 2018 Vettel wykręcił okrążenie o 0,664s gorsze od Lewisa Hamiltona, a w minioną sobotę przegrał walkę o pierwsze pole różnicą 0,704s.

Przed rokiem Ferrari szybko powróciło do konkurencyjnej formy i odniosło zwycięstwa w Australii i Bahrajnie. Pomimo tego Vettel przyznał, że stajnia z Maranello rozpoczęła ubiegły sezon z problemami.

Ubiegły rok to przeszłość, więc nie ma potrzeby trzymać wszystkiego w tajemnicy. Kończyliśmy zimowe testy z problemami z bolidem. Nie zachowywał się w taki sposób, jak powinien lub jak byśmy tego chcieli. W tym roku jest inaczej. Bolid spisywał się zgodnie z oczekiwaniami i czułem się w nim bardzo dobrze.

W ubiegłym roku przybyliśmy do Australii i balans nie był dobry. Mieliśmy kiepski tył, więc musieliśmy pójść w kierunku dużej podsterowności. To nie było zbyt fajne. Udało nam się tu odnieść sukces - tempo w wyścigu było w porządku, ale kwalifikacje poszły nam źle. W wyścigu mieliśmy szczęście [Mercedes popełnił błąd taktyczny podczas neutralizacji]. W Bahrajnie znaleźliśmy sposób na wyeliminowanie problemów z testów i było to pierwszy weekend, gdy nagle wydobyliśmy z konstrukcji znacznie większy potencjał.

Nasze obecne problemy nie są w żaden sposób powiązane z tymi, jakich doświadczaliśmy przed rokiem. Bolid, dane - wszystko ma sens. Widzieliśmy to także w trakcie tego weekendu. Czegoś jednak brakuje - to oczywiste. Nie wiemy jeszcze czego. Będziemy mieli teraz trochę czasu, przyjrzymy się naszej sytuacji i jestem przekonany, że coś znajdziemy. Myślę, że mamy dużo lepszy bolid niż to widzieliśmy, nie tylko w niedzielę, ale przez cały weekend.

Więcej o Formule 1 na f1wm.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA