W piątek rano do media opłynął materiał wideo, na którym widać, jak Mariusz Pudzianowski dosłownie wpada na dworzec z kilkoma bębniarzami i zaczyna doping. - Jedziesz sobie na meczyk Polski, a tu Pudzian przed 9:00 wbija na dworzec centralny z bębniarzami i krzyczy: Polska Gurom! Teraz to nie możemy przegrać - relacjonował dziennikarz Patryk Idasiak, który był na dworcu w Warszawie.
Tego samego dnia zawodnik KSW przekazał na Instagramie, że wstał ok. 5 rano, zrobił trening i pojechał do Warszawy, skąd tuż przed 9 wyruszył do Berlina. - My już czekamy na pociąg, lada moment przyjedzie. Nie wiem, jak dojadę do tego Berlina, bo mam już kilka zaproszeń do przedziałów. Jak zacznę od pierwszego, to nie wiem, na którym wagonie skończę. Ale tylko piccolo jest na dzisiaj - zażartował 47-latek.
Kilka godzin później Bartłomiej Kubiak i Dominik Wardzichowski ze Sport.pl poinformowali, że pociąg relacji Warszawa - Berlin dotarł na Hbf, ale bez Mariusza Pudzianowskiego. Kibice przekazali dziennikarzom, że zawodnik KSW "został na dworcu".
Więcej informacji w tej sprawie przekazał Jakub Bujnik z Wirtualnej Polski. - Według relacji ochrony, która znajduje się w pociągu oraz konduktorów, Mariusz Pudzianowski wysiadł na stacji Warszawa Zachodnia i dalej już z nami nie podróżuje - relacjonował Jakub Bujnik.
Wszystko wskazuje na to, że Pudzianowski nie dojechał na mecz. Co prawda, w jego mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia z Olympiastadionu, ale bez jego twarzy. To wszystko wzbudza wzbudza podejrzenia i tylko bardziej utwierdza w przekonaniu, że były strongman oszukał kibiców i dziennikarzy, którzy czekali na jego przybycie. Wiele wskazuje na to, że akcja Pudzianowskiego była jedynie chwytem marketingowym, bo filmiki z Pudzianowskim "jadącym na mecz" pojawiły się na kanałach jego sponsora.
Kibice nie zostawili na Pudzianie suchej nitki. "Polska obrona zrobiła to samo co Pudzianowski - nie dojechała na mecz" - pisze na Twitterze Johnny
- Nie oburza mnie Mariusz Pudzianowski, bo przecież zdajemy sobie sprawę, że celebryci wiele rzeczy robią na pokaz - pisze Cezary Kucharski, były poseł i były menadżer Lewandowskiego. "Zrobił teatrzyk ze sponsorem na dworcu", "Farmazon Pudzianowski" - piszą kolejni. W siecie pojawiają się też parafrazy pamiętnego tekstu Mateusza Borka do Paulo Sousy: Pudzian, Ty oszukałeś 40 milionów Polaków"
Ostatecznie Polska przegrała 1:3 z Austrią w drugim meczu na Euro 2024 i odpadła z turnieju. W ostatnim meczu w fazie grupowej Biało-Czerwoni zmierzą się w Dortmundzie z Francją. To spotkanie zaplanowano na wtorek 25 czerwca o 18:00.
Komentarze (83)
Ależ afera! Kibice wściekli na Pudzianowskiego. "Oszukałeś 40 milionów Polaków"
A wyznawcy Lewego zapłacili, to i pojechali...