• Link został skopiowany

Gwiazda Bayernu nie wytrzymała, puściły nerwy [WIDEO]

Bayer Leverkusen nadal zachwyca piłkarski świat. W sobotni wieczór drużyna Xabiego Alonso rozbiła u siebie Bayern Monachium aż 3:0, a z perspektywy czasu można stwierdzić, że był to najniższy wymiar kary dla piłkarzy Thomasa Tuchela. Zawodnicy gości aż kipieli ze złości, a swoją frustrację najbardziej okazywał Leroy Sane. Po trzecim golu dla Bayeru 28-latek nie wytrzymał i dopuścił się wandalskiego czynu.
Leroy Sane
screen

27 maja - dokładnie wtedy Bayer Leverkusen przegrał ostatni mecz, nie licząc przedsezonowych sparingów. Odkąd w październiku 2022 roku Xabi Alonso przejął niemiecki klub, drużyna zaczęła rozwijać się w błyskawicznym tempie. Obecnie nazwiska, takie jak Jeremie Frimpong, Florian Wirtz czy Alex Grimaldo nie są anonimowe dla piłkarskich kibiców. Hiszpański trener wprowadził do Bayeru zupełnie nową jakość pod względem taktycznym i mentalnym, a jego zawodnicy w ostatnich miesiącach prezentują się doskonale.

Zobacz wideo Gwiazdy sportu oszalały za padlem

Leroy Sane nie wytrzymał. Popatrzył i przymierzył

Na sobotnie starcie Bayeru Leverkusen z Bayernem Monachium czekali wszyscy fani Bundesligi. Oba zespoły to główni kandydaci do krajowego mistrzostwa, które w ostatnich latach rok po roku zdobywali "Bawarczycy". Teraz ich dominacja może dobiec końca, ponieważ w starciu z piłkarzami Xabiego Alonso Bayern wyglądał bardzo przeciętnie. Pomimo zaledwie 38 proc. posiadania piłki gospodarze dużo sprawniej potrafili wykreować sobie sytuacje do strzelania bramek, których finalnie zdobyli trzy. A mogło być ich zdecydowanie więcej.

W tym samym czasie zirytowani zawodnicy Thomasa Tuchela obwiniali się wzajemnie o stracone gole, wymachując rękami. Taka sytuacja miała miejsce po pierwszym trafieniu autorstwa Josipa Stanisicia. Wtedy to Leon Goretzka i Leroy Sane wymienili kilka ostrych słów, kiedy piłkarze Bayeru cieszyli się z objęcia prowadzenia. Nie był to jednak jedyny upust frustracji niemieckiego skrzydłowego.

Kiedy gospodarze strzelili na 3:0, wściekły Sane jeszcze przez chwile znajdował się wewnątrz bramki Bayernu. W pewnym momencie z wypisaną na twarzy wściekłością z całej siły uderzył pięścią w kamerę, która znajdowała się w rogu bramki. Urządzenie od razu upadło na murawę.

- Zasłużyliśmy na porażkę. Leverkusen było po prostu lepsze. Musimy to zaakceptować. Zaczęliśmy dobrze, potem w pewnym stopniu straciliśmy rezon. Na szczęście zostało nam jeszcze 13 kolejek i musimy liczyć się z jednym lub dwoma wpadkami ze strony Leverkusen. Nawet jeśli dzisiaj jest to trudne do zaakceptowania, to oczywiście się nie poddajemy. Musimy się pozbierać i znów patrzeć w przyszłość. W środę przeciwko Lazio będziemy mieli okazję, aby zapomnieć o tym meczu - mówił jasno dyrektor generalny Bayernu Monachium Jan-Christian Dreesen.

Po 21. rozegranych kolejkach Bayern traci do pierwszego Bayeru Leverkusen już pięć punktów. W kolejnym ligowym meczu drużyna Thomasa Tuchela zmierzy się na wyjeździe z Bochum. Wcześniej mistrzów Niemiec czeka spotkanie w 1/8 Ligi Mistrzów przeciwko włoskiemu Lazio.

-
MBramkiPkt
Więcej o: