Spotkanie Le Havre z Marsylią, rozgrywane w ramach przedostatniej kolejki Ligue 1, miało ogromne znaczenie dla układu ligowej tabeli. Jego zdecydowanymi faworytami byli goście, którym zwycięstwo zapewniało grę w fazie ligowej rozgrywek Ligi Mistrzów w sezonie 2025/2026. Ale gospodarze także mieli o co walczyć. Z 31. punktami na koncie zajmowali w tabeli 16. miejsce, które oznacza grę w barażach o ligowy byt.
Ostatecznie górą okazał się zespół prowadzony przez Roberto De Zerbiego, który zwyciężył 3:1, a ozdobą meczu została bramka Masona Greenwooda, którą Anglik zdobył w 85. minucie fenomenalnym strzałem z dystansu.
Wcześniej jednak na trybunach stadionu doszło do dantejskich scen. W pewnym momencie kibice gości, którzy uznawani są za najbardziej fanatycznych fanów w całej Francji, odpalili środki pirotechniczne. Ale to jeszcze nie wszystko.
Jak relacjonuje portal "Europe 1":-"Po upływie godziny gry i bramce otwierającej mecz, którą zdobył Amine Gouiri, w trybunie na rogu stadionu Le Havre wybuchła bójka, a kilkudziesięciu kibiców opuściło trybuny w poszukiwaniu schronienia. [...] Sędzia Willy Delajod natychmiast przerwał mecz (w 64. minucie) i odesłał zawodników do szatni".
Mecz został wznowiony po 30 minutach przerwy. Wygrana 3:1 zapewniła Marsylii udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów, ale podopieczni Roberto De Zerbiego jeszcze nie mogą w pełni osiąść na laurach. W tabeli posiadają punkt przewagi nad trzecim Monaco, więc ostatni mecz u siebie z Rennes zdecyduje o tym czy wywalczą wicemistrzostwo kraju. Mistrzowski tytuł już wcześniej zagwarantowała sobie drużyna PSG.
Poniżej możecie zobaczyć doping kibiców Marsylii podczas spotkania z Le Havre.