Po wybuchu wojny w Ukrainie wyjazd jakiegokolwiek sportowca do Rosji, nawet w celach odwiedzin, wzbudza spore kontrowersje. Nie tak dawno w ogniu krytyki znalazł się Francesco Totti. Włoch zdecydował się uczestniczyć w jednym z kwietniowych eventów w Moskwie. "Po trzech latach wojny, z tysiącami zabitych, tysiącami porwanych dzieci... są Włosi, którzy kłaniają się reżimowi Putina", "Wstyd", "Hańba" - pisali internauci, a wielu rodaków i kibiców po prostu odwróciło się od byłego gwiazdora AS Romy. Teraz na krytykę wystawiła się kolejna legenda futbolu. To o tyle szokujące, że jeszcze nie tak dawno otwarcie wspierała... Ukrainę.
Mowa o Claude Makelele. W 2023 roku Francuz zagrał w jednym z meczów charytatywnych w Londynie, będąc w drużynie Andrija Szewczenki. Zebrane pieniądze przeznaczono wówczas na odbudowę zaatakowanego państwa. Teraz jednak Makelele zdecydował się na zaskakujący ruch.
Biuro prasowe CSKA Moskwa poinformowało, że klub planuje zorganizować mecz z okazji 20. rocznicy wywalczenia Pucharu UEFA. Zostanie rozegrany pomiędzy CSKA 2005, a więc zespołem, który zdobył to trofeum przed dwoma dekadami, a ekipą "Pucharu UEFA". Podano już nazwiska gwiazd, które wystąpią. I na tej liście znalazł się m.in. Makelele, co natychmiast odnotowały ukraińskie media. Dość łagodnie o tym fakcie pisała redakcja unn.ua. "Legendarny reprezentant Francji Claude Makelele zgodził się przyjechać na turniej do Moskwy: wcześniej piłkarz grał w meczu kibiców Ukrainy" - czytamy.
W zdecydowanie ostrzejszych słowach ten fakt skomentowali dziennikarze sport.ua. Nie gryźli się w język i padły mocne oskarżenia. "Legenda i były zawodnik Realu Madryt sprzedał się za ruble i przyjedzie do Rosji" - brzmi tytuł. "Odwiedzi terrorystyczne państwo. Ten kraj już nie pierwszy raz zwabił znanych zawodników krwawymi rublami" - dodała redakcja. "Rosja aktywnie werbuje weteranów piłki nożnej do swoich kampanii propagandowych, wykorzystując ich znane nazwiska. Niedawno nowym 'ambasadorem pokoju' został legendarny francuski piłkarz Claude Makelele" - drwili dziennikarze football-online.com.ua.
Zobacz też: Kłopoty FC Barcelony w Mediolanie. Hiszpanie ujawniają. "Porażka".
Claude Makelele to utytułowany piłkarz, który może pochwalić się bogatą karierą i licznymi trofeami. Występował m.in. we wspomnianym Realu Madryt. Chelsea czy Paris Saint-Germain. Największe sukcesy odnosił z hiszpańskim zespołem, z którym wywalczył m.in. Ligę Mistrzów (2001/02). 71 razy wystąpił też w barwach reprezentacji. I choć już odwiesił buty na kołek, to nie zrezygnował z futbolu. Pozostał w nim, ale w roli... trenera. Jego ostatnim miejscem pracy był Asterasu Tripolis, ale na ławce zasiadał przez tylko trzy spotkania.