• Link został skopiowany

Świątek zagrała w Paryżu ze "zdrajczynią" Rosji. Tak ją potraktowała

Iga Świątek szykuje się do walki o obronę tytułu w wielkoszlemowym Roland Garros. Jej forma pozostaje wielką niewiadomą, a wylosowana przez nią drabinka z pewnością nie ułatwia sprawy. Niemniej liczymy, że akurat Paryż może dać jej tę "supermoc" na mączce, której jak dotąd brakowało. Polka w ostatnich dniach trenowała na paryskich kortach m.in. z Aryną Sabalenką. Z kolei w piątkowy poranek 23 maja szlifowała formę razem z zawodniczką, która niedawno zrezygnowała z reprezentowania Rosji, czym na wschodzie zasłużyła na miano "zdrajczyni".
Iga Świątek
fot. Screen: https://x.com/hsangelus

Na co stać Igę Świątek w turnieju Roland Garros 2025? Dobre pytanie, na które trudno przewidzieć odpowiedź. Rywalizacja w Madrycie i Rzymie namalowała nam obraz Polki, mogącej w każdej chwili zagrać zarówno świetnie (vide starcie z Lindą Noskovą w Madrycie), jak i fatalnie (z Coco Gauff w Madrycie i Danielle Collins w Rzymie). Polka po przyjeździe do Paryża postawiła na treningi z najlepszymi. Kilka dni temu wzajemnie testowały się z Aryną Sabalenką. Tym razem naszej reprezentantce towarzyszyła jeszcze świeżo upieczona reprezentantka Australii.

Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami

Kasatkina w nowych barwach, ale i w słabej formie

Mowa oczywiście o Darii Kasatkinie. Siedemnasta aktualnie rakieta świata w tym roku oficjalnie zmieniła narodowość, porzucając definitywnie Rosję. W kraju Władimira Putina była skreślona i uznana za zdrajczynie w związku z tym, że otwarcie sprzeciwiała się wojnie na Ukrainie, a poza tym jest zadeklarowaną homoseksualistką (co w Rosji jest bardzo niemile widziane). Razem ze Świątek wyszły na kort Philippe-Chatrier o godzinie 10:00 i trenowały przez 60 minut, po czym ustąpiły miejsca Arynie Sabalence oraz Karolinie Muchovej.

Nie zabrakło rywalizacji, ale i serdeczności. W sieci pojawiło się zdjęcie, na którym widzimy Świątek i Kasatkinę w przyjaznym uścisku. 

Dodajmy, że Kasatkina podobnie jak Świątek nie ma na razie najlepszego roku. O ile w przypadku Polki oznacza to i tak regularne dochodzenie do minimum ćwierćfinałów turniejów rangi WTA 1000, tak Australijka tego etapu nie widziała od turnieju w Adelajdzie na początku stycznia. Na mączce w tym roku wygrała tylko dwa z dotychczasowych sześciu spotkań. Ostatnio w Strasbourgu rozbiła ją Emma Raducanu (1:6, 3:6).

Nowy tydzień, nowa nadzieja. Świątek zaczyna obronę paryskiej korony

Iga Świątek swój pierwszy mecz w Paryżu rozegra w poniedziałek 26 maja. Jej przeciwniczką będzie Słowaczka Rebecca Sramkova. Godzina spotkania nie jest jeszcze znana. Za to Kasatkina rozpocznie zmagania w RG już w niedzielę 25 maja, gdy zmierzy się z Czeszką Kateriną Siniakovą.

Więcej o: