Cristiano Ronaldo przez niezadowalający go sezon w Manchesterze United chce zmienić klub. Poprzedni sezon Premier League zespół zakończył na szóstej lokacie, przez co nie zagra w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. A właśnie chęć występów w najważniejszych europejskich rozgrywkach jest dla Portugalczyka priorytetem. Chodzi między innymi o rekordowe wyniki napastnika.
W mediach w dalszym ciągu trwają spekulacje, do jakiego klubu mógłby dołączyć Ronaldo. Jednym z nich był Bayern Monachium, ale temat uciął sam prezes Oliver Kahn. - Osobiście uważam, że Cristiano jest jednym z najwspanialszych piłkarzy w historii, ale doszliśmy do wniosku, że nie pasuje do naszej filozofii - stwierdził działacz cytowany przez "Sport Bild". Jednym z ważniejszych czynników są finanse i wysoka pensja, jaką mistrzowie Niemiec musieliby zapewnić Ronaldo. W rozmowie z „TZ" były niemiecki piłkarz, Dietmar Hamann, poparł decyzję klubu. - Na jeden sezon byłoby to do wyobrażenia, byłbym z tego powodu zadowolony. Stawiając się jednak na miejscu Bayernu, myślę, że to słuszne, że nie chcą go kupić - powiedział.
Portugalskiego napastnika łączono także z Atletico Madryt, jednak, jak stwierdził prezes klubu Enrique Cerezo, bezpodstawnie. - Nie wiem, kto wymyślił historię o przejściu Ronaldo do Atletico, ale to nieprawda. To praktycznie niemożliwe, by do nas trafił - powiedział wprost działacz. Według ostatnich doniesień Ronaldo może trafić do Sportingu. Pierwsze rozmowy między klubem a piłkarzem i jego agentem miały się już odbyć. Transfer napastnika do klubu, w którym rozpoczynał on swoją seniorską karierę, może być jednak utrudniony przez wrogo nastawionych do tego kibiców.