• Link został skopiowany

Dwumilionowy kraj robi furorę w sporcie. "Możemy wygrywać w każdej dyscyplinie". Złota era? "Systemu nie mamy"

Jakub Balcerski
Tour de France wygrał w tym roku młody Słoweniec, Vuelta Espana starszy Słoweniec, Słowenia ma świetnych skoczków, rewelacyjnego koszykarza w NBA. - Mamy dwa miliony mieszkańców i mniej więcej tyle gwiazd w różnych dyscyplinach, co Niemcy z 80 milionami. Niesamowite - mówi Sport.pl o ostatnich sukcesach słoweńskich sportowców dziennikarz "Delo", Miha Simnovec.
Fot. Christophe Petit-Tesson / AP

Primoż Roglić wygrał Vuelta Espana i ranking UCI na najlepszego kolarza sezonu. W Tour de France  Roglić był wielkim przegranym, stracił zwycięstwo w decydującym etapie, ale Słowenia i tak wygrała: przed Rogliciem był młody Tadej Pogacar . "The Wall Street Journal" pisał wtedy, że zakończył się najlepszy tydzień w historii słoweńskiego sportu. "Marca" porównywała sportowy sukces kraju do siły wioski Galów przeciwko rzymskiemu imperium z komiksów o Asteriksie. Teraz wioska Galów jest w Słowenii i opiera się gigantom w świecie sportu.

Zobacz wideo Gikiewicz: Ktoś powinien do mnie zadzwonić i powiedzieć, co myśli, jaki ma ze mną problem

W Słowenii zaczęło się sportowe szaleństwo. Ziściły się marzenia kibiców

23 września w Słowenii po raz pierwszy obchodzono Narodowy Dzień Sportu. Trzy dni wcześniej Pogacar wygrał Tour, ale pomysł na Narodowy Dzień Sportu powstał wcześniej. I nie dotyczył kolarstwa: 23 września 2000 roku w Sydney Słoweńcy zdobyli pierwsze dwa złote medale igrzysk olimpijskich: Iztok Cop w wioślarstwie i Rajmond Debevec w strzelectwie. Narodowy Dzień Sportu ma być pamiątką tego wyczynu. Choć od tego czasu udało się już Słowenii kilka nie gorszych sportowych wyczynów, i to w sportach, które przyciągają większą publiczność niż wioślarstwo i strzelectwo. Mieli świetnych skoczków - Primoża Peterkę, Roberta Kranjca czy Petera Prevca, mieli alpejkę Tine Maze czy reprezentantkę we wspinaczce sportowej Janję Garnbret. Do tego potrafili sprawić niespodziankę wicemistrzostwem Europy w siatkówce czy złotym medalem ME w koszykówce, gdzie pojawili się świetni Goran Dragić oraz Luka Doncić. Teraz przyszli Pogacar i Roglić, którzy z miejsca stali się bohaterami narodowymi.

- Do tej pory najbardziej legendarnym sportowcem pochodzącym ze Słowenii był Miroslav Cerar, który jeszcze w czasach Jugosławii zdobył trzy medale olimpijskie w gimnastyce, z czego aż dwa złote. Do dziś wspomina się go tu jako wyjątkowego sportowca. Ale zwycięstwa w Tour de France, występy w NBA, oznaczają ogromny rozgłos. Zrobiło się w Słowenii szaleństwo - mówi Miha Simnovec, dziennikarz największej tutejszej gazety, dziennika "Delo". Ale na pytanie, czy nastała złota era słoweńskiego sportu, nie odpowiada jednoznacznie. - Na zewnątrz można odnieść takie wrażenie. Ale tu dziennikarze i kibice między sobą mówią bardziej o złotych erach w każdej z dyscyplin, nie łączą tego. W dodatku mają świadomość tego, że to na razie tymczasowe - wyjaśnił.

64% Słoweńców uprawia sport, ale system nie działa perfekcyjnie

Jak to się stało, że w Słowenii, która ma dwa miliony mieszkańców i dotychczas cieszyła się każdym, nawet najmniejszym sukcesem, teraz dokonał się sportowy cud? W kraju mówi się o tym, jak wykorzystywany są lekcje wf-u w szkołach czy promocja aktywności. 64 proc. Słoweńców deklaruje, że uprawia sport. - Przez ostatnie dwadzieścia lat mocno inwestowaliśmy w system wychowywania sportowców i wspierania profesjonalistów - mówił "Marce" ambasador Słowenii w Hiszpanii, Robert Krmelj. Według Mihy Simnoveca takie słowa powtarza wiele osób na wysokich stanowiskach, a one nie są całkowitą prawdą. - Najbardziej do tezy nie pasuje Primoż Roglić. To świetny przykład tego, że najwybitniejsi sportowcy w Słowenii nie są efektem działania idealnego systemu. Przecież na początku trenował skoki narciarskie, z których zrezygnował po fatalnym upadku podczas treningu w Planicy. Znalazł drugi sport - kolarstwo, ale sam się na nie przestawił, nikt mu tego nie podpowiedział. To on osiem lat temu zaczął codzienne treningi i ciężką pracą doszedł do poziomu najlepszych na świecie - mówił nam Simnovec.

- O Pogacarze usłyszałem, gdy jednego dnia nasz kolego z działu kolarstwa wrócił z zawodów i zaczął opowiadać o młodym zawodniku, które już niedługo będzie w stanie pokonać każdego. I teraz tak się stało - wspominał Simnovec. Karierę 22-latka pchnęła jednak do przodu decyzja o wyprowadzce do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i jeździe w tamtejszym UAE Team Emirates. To pozwoliło mu nie myśleć dłużej o finansach i skupić się na rozwoju talentu. Co z gwiazdami NBA? Doncić pochodził z koszykarskiej rodziny i na brak wsparcia nie mógł narzekać. - Pierwszą piłkę, a właściwie piłeczkę do kosza, dostał, gdy miał siedem miesięcy. Spodobała mu się. A może nie miał wyjścia, choć jego mama twierdzi, że nigdy do niczego go nie zmuszali. Interesował się zresztą różnymi sportami: futbolem, judo, narciarstwem alpejskim, a nawet jazdą na łyżwach. Ale koszykówka była częścią ich życia, bo ojciec Sasa do trzydziestki grał w Eurolidze. Ojcem chrzestnym Luki został za to Rasho Nesterović, który 12 sezonów spędził w NBA - pisał dziennikarz Sport.pl, Michał Gąsiorowski. Natomiast starszy od Doncicia Dragić sam mówił, że w czasie gry w Słowenii "jego rzuty nie były jeszcze dopracowane, bo był tak szybki, że chciał tylko wchodzić z piłką pod kosz, a nie pracował zbyt dużo nad pozostałymi elementami". To przyszło dopiero po transferze do Hiszpanii.

Sukcesy Słoweńców efektem własnej pracy. Nie są "underdogami", ale zazdroszczą zarobków

- Większość sportowców w Słowenii mogłoby się nazwać wyłącznie produktem własnej pracy i inwestowania w siebie pieniędzy. System byłby dobry, gdyby w każdym sporcie co roku można było mówić o jakimś sukcesie. Nie jest tak, że mamy ich mało, ale naprawdę nie widać w tym działania systemowego, czegoś, co wprowadzone kilka albo kilkanaście lat temu dawałoby teraz efekt. Mamy jednak świetnych trenerów i skautów. Poziom ich kształcenia coraz bardziej się zwiększa - wyjaśnił Simnovec. Sam jest ojcem młodego skoczka narciarskiego. - Dzięki temu doskonale wiem, ile do tego interesu dokładają rodzice i że kluby sportowe nie funkcjonują do końca tak, jak powinny. Tam, gdzie skacze mój syn, jest tylko jeden zawodowiec i około piętnastu młodych skoczków. Zyskać sponsora, a z nim dodatkowe środki na sprzęt, wyjazdy na zawody czy zgrupowania, nie jest łatwo - dodał.

Pieniędzy może brakować, ale pewności siebie - nie. - Mamy mniej więcej tyle gwiazd w różnych dyscyplinach, co Niemcy z 80 milionami mieszkańców. To niesamowite - ocenia Simnovec. - Chyba każdy w Słowenii zaraził się optymizmem po naszych ostatnich sukcesach. Moje zawodniczki mają Roglicia, Pogacara czy Doncicia za swoich idoli. To, co osiągają, nas motywuje - mówi Sport.pl ALjosa Jemec, trener siatkarskich mistrzyń Słowenii, Kalcitu Kamnik.

Piłkarze największą bolączką słoweńskich kibiców. "Zawodzą od lat"

Czy jest coś, co się Słoweńcom w sporcie nie udaje? Tak. - To od lat gra piłkarzy, zwłaszcza reprezentacji - wskazuje Simnovec. Słowenii od 2010 roku nie było na żadnym wielkim turnieju. Wtedy do wyjścia z grupy zabrakło im jednego punktu, nie mogli sobie wybaczyć porażki 0:1 z Anglią, którą mieli szansę wyrzucić z turnieju. Siedem lat później znów przegrali z nimi 0:1, tym razem w meczu eliminacji mistrzostw świata, który praktycznie pozbawił ich szans na awans. 

Teraz mają grupę zawodników grających w silnych zagranicznych klubach, choćby Jana Oblaka w Atletico Madryt czy Josipa Ilicicia w Atalancie. - Myśleliśmy, że gdy kilku zawodników zacznie grać na wyższym poziomie, to styl kadry też będzie lepszy i da wyniki. Ale tak się nie stało i piłka nożna nadal zawodzi Słoweńców - ocenił Simnovec. W swojej historii reprezentacja wciąż ma więcej porażek niż zwycięstw - 101 do 89. W ciągu ostatniej dekady aż pięciokrotnie zmieniano trenerów kadry. To tyle samo razy, ile od powstania Słowenii do mundialu w RPA - czyli w ciągu 19 lat. Niektórzy żartują, że jedynym człowiekiem ze słoweńskiej piłki, któremu powodzi się na arenie międzynarodowej, jest prezydent UEFA, Aleksander Ceferin. Bo Damira Skominę, który w 2019 roku sędziował finał Ligi Mistrzów, jednak za często się krytykuje.

Przyszłość pełna kolejnych zwycięstw. "Możemy wygrywać w każdym ze sportów"

Zakończył piękny rok dla słoweńskiego sportu, ale kraj nie ma dość i widzi piękną przyszłość Roglicia i Pogacara. A świat się ich boi, oskarżano ich już o nieczyste zagrywki. - Roglić i Pogacar rządzą na drogach Francji wśród zachwytów, ale i wątpliwości: mała Słowenia jest sportowym cudem, ale też w ostatniej dekadzie połowa z jej czołowych kolarzy została zawieszona za doping - pisał w swoim tekście dziennikarz Sport.pl, Kacper Sosnowski. Obaj dopiero weszli na szczyt i według ekspertów mają wiele do osiągnięcia. W przeciwieństwie do niektórych rywali mają mieć jeszcze margines na rozwój. 

Gdzie Słoweńców najszybciej mogą czekać kolejne sukcesy? W oczekiwaniu na rozwój sytuacji kolarstwa pierwsi w kolejce są skoczkowie, a wśród nich Timi Zajc, który w kraju zwyciężał w każdej kategorii wiekowej. W Pucharze Świata do tej pory nie potrafił utrzymać wysokiej formy przez dłuższy czas, ale ma już w dorobku wygrane konkursy. Miha Simnovec do listy życzeń dopisałby boks, który miał spore problemy finansowe. Oraz sporty motorowe. I żeby wreszcie nadzieje zaczął spełniać futbol. 

Więcej o:

Komentarze (43)

Dwumilionowy kraj robi furorę w sporcie. "Możemy wygrywać w każdej dyscyplinie". Złota era? "Systemu nie mamy"

debordian
5 lat temu
A my mamy Tomasza Hajto, który przejechał kobietę na pasach.
bolirich
5 lat temu
Kamil, David and co ustawili ich w szeregu
cep_0
5 lat temu
BAŃKA siedzi w bańce i działa, tylko efektów nie widać.
A tu NRD w pigułce.
wpm1
5 lat temu
"Mamy dwa miliony mieszkańców i mniej więcej tyle gwiazd w różnych dyscyplinach, co Niemcy z 80 milionami" - facet oczywiście nie wie co mówi, ale niech mu będzie. Za to w porównaniu z największą potęgą sportową na świecie - Węgrami wypadają blado, bladziutko.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).