Szeremeta dostała jeszcze jedną nagrodę. Marzenie każdego Polaka

Jeszcze w sobotę (10 sierpnia) zdobywała srebrny medal olimpijski w boksie, a już dzień później dostąpi sporego zaszczytu. Julia Szeremeta, bokserska wicemistrzyni olimpijska w kategorii do 57 kg, będzie jedną z dwóch chorążych polskiej kadry podczas ceremonii zamknięcia igrzysk w Paryżu. Spośród mężczyzn wybór padł na kajakarza Wiktora Głazunowa. Będzie to tym samym efektowny koniec pięknej historii, jaką 20-latka napisała w stolicy Francji.

Od 1992 roku i brązowego medalu Wojciecha Bartnika w Barcelonie, polski boks nie mógł doczekać się kolejnego krążka olimpijskiego. Próbowało wielu, ale przez 32 lata nie podołał nikt. Aż do igrzysk w Paryżu. Zaledwie 20-letnia Julia Szeremeta zachwyciła Polskę i to nie tylko tych, którzy regularnie śledzą boks. Jej efektowny styl walki, ogromny luz w poczynaniach oraz pewność siebie podbiły serca fanów, a ona sama osiągnęła wielki sukces.

Zobacz wideo Iga Świątek wysłała specjalną wiadomość do siatkarzy

Julia Szeremeta nową polską gwiazdą

Mistrzostwa nie udało jej się zdobyć, nie miała szans w finale z faworyzowaną Tajwanką Lin Yu-Ting, niemniej srebro to i tak przepiękna rzecz, kładąca niechlubną 32-letnią serię bez medalu w boksie do grobu. Sama Polka zebrała gratulacje od wielu ekspertów, premiera Donalda Tuska oraz ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka Kamysza, który zapowiedział, że 20-latka, podobnie jak inni medaliści-wojskowi, otrzyma po igrzyskach specjalne wyróżnienie oraz awans w wojskowych szeregach.

Szeremeta w centrum uwagi podczas ceremonii zamknięcia igrzysk

To jednak nie koniec zaszczytów dla naszej pięściarki. Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz poinformował, że Szeremeta będzie nieść polską flagę podczas ceremonii zamknięcia igrzysk w Paryżu. Rola ta przypadnie także Wiktorowi Głazunowowi. On podczas olimpijskiej rywalizacji zajął szóste miejsce w rywalizacji kajakarzy w konkurencji jedynek na 1000 metrów. 

Ceremonia zamknięcia igrzysk rozpocznie się w niedzielę 11 sierpnia o 21:00 na stadionie Stade de France. Przypomnijmy, że Polska wywalczyła w Paryżu dziesięć medali: jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych. Długo zanosiło się na dziewięć, co byłoby najgorszym wynikiem od igrzysk w Melbourne w 1956 roku. Jednak w ostatnim dniu rywalizacji od zupełnej kompromitacji uratowała nas Daria Pikulik, która sensacyjnie zdobyła srebro w omnium w kolarstwie torowym.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.