Oto nagroda dla Szeremety. Kosiniak-Kamysz ogłosił decyzję

Julia Szeremeta poległa w finale igrzysk olimpijskich w Paryżu z Lin Yu-Ting. Choć robiła, co mogła, rywalka okazała się zbyt mocna i Polka musiała pogodzić się ze zdobyciem srebra. Poza popularnością oraz sporym wynagrodzeniem Szeremeta może liczyć na jeszcze jedną nagrodę. Niedawno zapowiedział to sam minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. "Historyczny dzień" - podsumował.

- Bardzo ciężka walka, tak jak się spodziewałam. Ale dobrze się pokazałam na IO i jestem z siebie zadowolona. Myślałam, że tę walkę wygram, ale była ode mnie szybsza i ten zasięg rąk... Nie udało się, ale próbowałam do samego końca - powiedziała tuż po zakończeniu finału Julia Szeremeta. Łukasz Jachimiak ze Sport.pl przyznał, że tego pojedynku po prostu nie dało się zwyciężyć. "Szeremeta była aktywna, dobrze pracowała na nogach, dzielnie się broniła i próbowała kontrować, ale dużo wyższa Tajwanka nie pozwalała jej przedrzeć się przez swoje ręce. Wyglądała jak ośmiornica, jak pająk" - oznajmił.

Zobacz wideo Bartosz Kurek już jest ikoną! Niebywałe, czego dokonał

Julia Szeremeta doceniona przez ministra obrony narodowej. Dostanie awans i wyróżnienie w wojsku

Mimo porażki 20-latka sprawiła, że mówi o niej cały świat. Poza popularnością zyskała też gigantyczne wynagrodzenie, gdyż otrzyma 75 tys. euro. Dodatkowo zagwarantowała sobie emeryturę olimpijską, która przysługuje wszystkim medalistom. Jednym z warunków jest jednak ukończenie 40. roku życia. Jak się okazuje, nasza zawodniczka ma znacznie więcej powodów do zadowolenia.

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził to, co obiecał po zdobyciu złotego medalu przez Aleksandrę Mirosław. "Podjąłem decyzję, że wszyscy wojskowi sportowcy, którzy podczas IO w Paryżu zdobyli lub zdobędą medal, zostaną awansowani oraz specjalnie wyróżnieni. (...) Wielki szacunek dla wszystkich, którzy swoim zaangażowaniem, poświęceniem i determinacją tego dokonali" - przekazał w mediach społecznościowych. Teraz nadszedł czas, by uhonorować Szeremetę.

Polityk zaznaczył, że to historyczny dzień dla naszego sportu. "Czekaliśmy ponad 30 lat na medal w boksie olimpijskim! Wyczekiwanie przerwała utalentowana pięściarka, żołnierz Wojska Polskiego szer. Julia Szeremeta. Takie walki zapadają w pamięć! Dla nas każda runda była mistrzowska! Gratuluję!" - stwierdził. 

Szeremeta po zakończeniu zmagań nie zamierza niczego zmieniać w sztabie szkoleniowym i zdradziła, jaki ma teraz cel. - Mieliśmy chrapkę na złoto. Dałam z siebie sto procent. Widzimy się za cztery lata - przyznała. Zdobyty przez pięściarkę srebrnym medal był pierwszym takim w boksie od 44 lat.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.