Iga Świątek (1. WTA) przygotowuje się do startu w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Pierwotnie miała wystartować w singlu oraz mikście, lecz ze względu na wycofanie się Huberta Hurkacza (7. ATP) pozostała jej tylko gra pojedyncza. O to, aby osiągnęła jak najlepszy wynik, dbają specjaliści z jej sztabu.
23-latce znacznie trudniej byłoby o rewelacyjne wyniki, gdyby nie trener przygotowania fizycznego Maciej Ryszczuk. Współpracuje on z zawodniczką od 2019 r., miał zatem ogromny wkład w jej największe sukcesy (m.in. pięć tytułów wielkoszlemowych). Są one nagrodą za bardzo ciężką pracę, jaką trzeba wcześniej wykonać.
- Treningi wytrzymałości na wysokiej intensywności i czasie trwania powyżej 10 sekund nie są lubiane przez nikogo, z kim pracuję. Mówiąc bardziej po ludzku - to są takie ćwiczenia do zajechania na przykład na rowerku typu air-bike. To te słynne treningi, które przy dłuższym czasie trwania, mogą skończyć się wymiotami z wysiłku - zdradził Ryszczuk w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Onetem.
Do współpracy ze Świątek szkoleniowiec podchodzi w określony sposób. Zwraca uwagę na to, że jest ona emocjonalną zawodniczką, przez co "porównania do maszyny nie są do końca trafne". - Sama mówi o tym, że jest przede wszystkim człowiekiem - przypomniał. Z tego powodu bardzo dużą wagę przykładają do aspektów fizycznych. - Tak jak maszyny bywają zawodne i dlatego jest konieczność ich serwisowania oraz naprawy, tak i Iga nie jest pod tym względem inna - zaznaczył.
Mogłoby się wydawać, że Polka z natury jest bardzo sprawna oraz wytrzymała i dlatego tak dobrze sobie radzi. Ale Ryszczuk widzi to nieco inaczej. - Często ludzie myślą, że genetyka, z jaką się rodzimy pełni kluczową i fundamentalną rolę, a w rzeczywistości bardzo dużo można wypracować, zdobywając tym samym przewagę - wyjaśnił, podkreślając znaczenie odpowiedniego treningu, bez którego trudno osiągnąć sukces nawet przy wrodzonych predyspozycjach.
Jak to jest w przypadku Świątek? - To wszystko, co jest teraz, to efekt wielu wyrzeczeń i bardzo ciężkiej pracy na różnych płaszczyznach. I o tym często ludzie zapominają. Nie jest tak, że się urodziła z olbrzymim talentem na tym gruncie fizycznym i z rozwiniętymi nadludzko cechami motorycznymi, tylko wiele z tego wypracowała - przyznał wprost jej trener przygotowania fizycznego.
Mężczyzna wskazuje, że równie istotna, co trening, jest odpowiednia regeneracja, gdyż to w tym czasie organizm odbudowuje się i adaptuje do większego wysiłku. W tym wypadku wskazana jest różnorodność, Świątek gra w siatkonogę, rzuca frisbee czy piłką do futbolu amerykańskiego, pływa na basenie albo jeździ na rowerze. Przyświeca temu dodatkowy cel. - To ma wprowadzić urozmaicenie i przerwać rutynę, która w życiu sportowca jest bardzo duża - zakończył.
Współpraca Świątek z Ryszczukiem przynosi wymierne korzyści, o czym najlepiej świadczą 22 tytuły rangi WTA, a także 113 tygodni na pozycji liderki światowego rankingu. Brakuje medalu olimpijskiego, o który Polka powalczy w Paryżu. Turniej tenisa na igrzyskach zostanie rozegrany w dniach 27 lipca - 4 sierpnia.