Babiarz wzniósł się na wyżyny. 15 mln wyświetleń

Są głosy komentatorów sportowych, którzy nierozłącznie kojarzą się z danymi imprezami lub dyscyplinami. Kimś takim bez wątpienia jest Przemysław Babiarz, przed którym szóste igrzyska olimpijskie za mikrofonem. Dziennikarz w rozmowie z portalem Weszlo.com opowiedział o swoim najlepszym wspomnieniu z zawodowej pracy.

Przez lata widzom Telewizji Polskiej podczas lekkoatletycznych zmagań na igrzyskach olimpijskich towarzyszył głos Włodzimierza Szaranowicza, któremu często partnerował Przemysław Babiarz. Po przejściu na emeryturę legendarnego komentatora i dziennikarza, to właśnie Babiarz przejął pałeczkę pierwszeństwa w transmisjach zawodów lekkoatletycznych, ale także m.in. skoków narciarskich. Z jego głosem kojarzy się również pływanie.

Zobacz wideo Mierzejewski szczerze o reprezentacji Polski! Nagle podszedł Probierz...

Przemysław Babiarz opowiedział o swojej najlepszej transmisji. Miliony odsłon

- Od niemal początku mojej drogi telewizyjnej byłem związany jako taki najpierw uczeń, asystent, potem młodszy kolega, kolega i przyjaciel z Włodzimierzem Szaranowiczem. Skomentowaliśmy wspólnie bardzo wiele. (...) Byliśmy wtedy we trzech: ja, Włodzimierz Szaranowicz i Sebastian Chmara. W sposób naturalny zostaliśmy potem sami z Sebastianem, ale to jest wielki spadek. Czujemy, że Włodek cały czas nas ogląda. Rozmawiamy, dzwonimy, jest między nami niezwykle życzliwa relacja. Staramy się o nim nie zapominać ani na chwilę - wspomina Przemysław Babiarz w rozmowie z portalem Weszlo.com.

Dla niego letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu będą szóstymi w karierze. Zaczynał w Atenach w 2004 roku. Ma na swoim koncie także legendarne momenty, które zapadły w pamięć kibiców. - Kiedyś w Olsztynie podczas spotkania komentatorów każdy prezentował jakąś transmisję. Jeden, dwa fragmenty, które uważał, że zrobił bardzo dobrze. Było kilka takich spotkań. Na pierwszym [zaprezentowałem - red.] finał dwustu metrów motylkiem ze złotem Otylii Jędrzejczak z 2004 roku - przyznał dziennikarz.

Babiarz szczególnie ceni sobie jednak innym moment z historii polskiego sportu, który przyszło mu skomentować. Była to wyjątkowa chwila, a komentator wzniósł się wówczas na wyżyny. - Gdybym miał wskazać w tej chwili jakąś transmisję, to chyba byłaby to - zresztą potwierdzona liczbą odsłon - ta z halowych mistrzostw świata w lekkiej atletyce. Chodzi o finał naszej sztafety 4×400 metrów mężczyzn, gdy zdobyli złoto i pobili rekord świata. Obejrzano to już kilkanaście milionów razy, a i mnie wydaje się, że to jedna z najlepszych rzeczy, jakie skomentowałem - wyznał Babiarz.

W tym momencie materiał TVP Sport ze wspomnianym biegiem zebrał 15 milionów wyświetleń na YouTube.

 

Igrzyska olimpijskie w Paryżu rozpoczną się w piątek 26 lipca. Wtedy to odbędzie się ceremonia otwarcia. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.