Francja w olimpijskim finale prowadziła już 2:0 w setach, ale wtedy coraz lepiej zaczęli grać zawodnicy Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. To oni wygrali kolejne dwie partie i doprowadzili do tie-breaka. W nim kontrolę mieli już jednak tylko do stanu 11:11.
Potem lepiej grali Francuzi i to oni sięgnęli po pierwszy medal w historii swoich występów na igrzyskach olimpijskich - i od razu złoto! To dla nich ogromny i dość niespodziewany sukces - wcześniej tylko raz udało im się dojść do ćwierćfinału igrzysk, ale było to aż 23 lata temu w Seulu, a i tak nie doszli tam do strefy medalowej.
Całe siatkarskie środowisko zaczęło wysyłać zawodnikom Laurenta Tilliego gratulacje. Jako jeden z pierwszych opublikował je na swoim profilu na Twitterze trener polskich siatkarzy, Vital Heynen. "Gratulacje dla Francji prowadzonej przez znakomitego trenera Laurenta Tilliego. Przegraliśmy z mistrzami olimpijskimi, a oni podczas igrzysk grali coraz lepiej. Zupełnie zasłużone złoto" - ocenił Belg.
Przypomnijmy, że to właśnie Francuzi pokonali Polaków w ćwierćfinale igrzysk po pięciosetowym spotkaniu. Dla polskiej kadry było to piąte odpadnięcie z turnieju olimpijskiego na tym etapie z rzędu. A Francuzi napędzeni wartościową wygraną najpierw pokonali Argentynę w półfinale, a potem zdobyli złoto po meczu z ROK. Brązowy medal tokijskiego turnieju przypadł wspomnianej Argentynie, która także po pięciu setach pokonała Brazylię.