Finałowy pojedynek rozegrany na stadionie w Yokohamie przyniósł mnóstwo emocji. W 38. minucie Brazylijczycy mieli wymarzoną szansę na objęcie prowadzenia, ale Richarlison zmarnował rzut karny. 24-letni napastnik strzelił wysoko nad poprzeczką.
W drugiej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy po podaniu 38-letniego Dani Alvesa najbardziej doświadczonego Brazylijczyka, bramkę zdobył szesnaście lat od niego młodszy Matheus Cunha.
Już w przerwie trener Hiszpanów zrobił dwie zmiany i wprowadził na boisko Bryana Gila i Carlosa Solera. I właśnie ten drugi piłkarz już po kwadransie odwdzięczył się asystą przy wyrównującym golu. Pięknym wolejem z lewej nogi bramkarza Brazylii pokonał Mikel Oyarzabal.
W końcówce meczu olbrzymiego pecha miał drugi z rezerwowych - Gil. Dwa razy po jego uderzeniach piłka trafiła bowiem w poprzeczkę i doszło do dogrywki. W niej zwycięską bramkę zdobył Malcom, który pojawił się na boisku dopiero od początku dodatkowego czasu gry. 24-letni napastnik Zenitu Petersburg po indywidualnej akcji sfinalizował kontratak i Brazylijczycy świętowali triumf.
Obronili zatem trofeum zdobyte na igrzyskach olimpijskich w 2016 roku w Rio, kiedy po rzutach karnych pokonali 5:4 Niemców. Dla Brazylijczyków to czwarty medal z rzędu, bo w 2012 roku w Londynie wywalczyli srebrny, a w 2008 w Pekinie - brązowy.
Natomiast dla Dani Alvesa to już 44. trofeum w karierze! Jest najbardziej utytułowanym piłkarzem świata. Z reprezentacją wywalczył po dwa razy Copa America i Puchar Konfederacji.
Bramki: Cunha (45+2.), Malcom (109.) - Oyarzabal (61.)
Brazylia: Santos - Dani Alves, Nino, D. Carlos, Alana - Luiz, Guimaraes, Cunha (91. Malcom), Claudinho (106. Reinier), Richarlison (114. Paulinho) - Antony (112. Menino).
Hiszpania: Simon - O. Gil (91. Vallejo), Garcia, Torres, Cucurella (91. Miranda) - Pedri, Zubimendi (112. Moncayola), Merino (46. Soler) - Asensio (46. B. Gil), Olmo, Oyarzabal (104. Mir).