W piątek odbył się pierwszy mecz półfinałowy polskiej 1. ligi żużlowej, w którym Falubaz Zielona Góra mierzył się z Polonią Bydgoszcz. Spotkanie zakończyło się fatalnie dla Adriana Miedzińskiego z Polonii, który zaliczył koszmarny upadek i stracił przytomność na torze. Od piątku jest utrzymywany w stanie śpiączki. Trwa walka o życie żużlowca.
Do sytuacji z udziałem Miedzińskiego doszło podczas jednego z biegów. Żużlowiec z Bydgoszczy stracił kontrolę nad motocyklem i uderzył jednego ze swoich przeciwników, a po chwili upadł na tor. Zawodnik stracił przytomność i został przewieziony do szpitala, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
W sobotę rano spłynęły kolejne informacje o stanie zdrowia Miedzińskiego. I niestety nie są one pozytywne. Badania wykazały, że doszło do ciężkiego urazu kręgosłupa, a także urazu aksonalnego, który jest najcięższą formą obrażenia mózgu zamkniętego. Przez najbliższe dni żużlowiec ma pozostać w śpiączce farmakologicznej.
"Adrian Miedziński przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej w zielonogórskim szpitalu. Zawodnik został wprowadzony w ten stan po upadku. Przeprowadzone badania wykazały uraz aksonalny oraz urazy odcinka szyjnego i piersiowego kręgosłupa. Wszystkie nasze myśli są z Adrianem. Wielokrotnie udowadniał on, jak silnym jest zawodnikiem i wiemy, że także teraz to pokaże! Adrian – jesteśmy z Tobą! W tym momencie Twoje zdrowie jest dla nas najważniejsze!"' - czytamy na oficjalnym profilu Polonii Bydgoszcz na Twitterze.
Solidarność z żużlowcem i jego rodziną pokazują także kibice, którzy wspierają go życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia i modlitwą. Dobre słowa kierują nie tylko fani Polonii, ale też innych polskich drużyn.