Michał Probierz po niespełna dwóch latach pracy przestał być przed tygodniem selekcjonerem reprezentacji Polski. Konflikt z Robertem Lewandowski pogrzebał szkoleniowca, który tuż przed kompromitującą porażką z Finlandią odebrał mu opaskę kapitana kadry. Błyskawicznie rozpoczęły się zatem poszukiwania nowego trenera. I nie ma zdziwienia, że po raz kolejny wśród kandydatów wymienia się legendarnego już Adama Nawałkę.
Teraz Nawałka wraca na ławkę trenerską na jedno spotkanie. Chodzi o mecz pokazowy Polska - Brazylia z udziałem legend reprezentacji m.in. słynnego Ronaldinho.
- Nie wiem, jak nasi słuchacze, natomiast odnoszę wrażenie, że pan absolutnie nie czuje się trenerem spełnionym - przyznał prowadzący "wywiad specjalny" na kanale Ronaldinho Show Polska 2025. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź. - Nie jestem do końca spełnionym trenerem, zawsze ten niepokój twórczy był. Myślę, że to jest niezwykle ważne, jeśli chodzi o pracę szkoleniowców, selekcjonerów - wyjaśnił Nawałka.
- Natomiast właśnie dlatego wracam, 21 czerwca będzie - jestem przekonany - fantastyczne widowisko. Święto piłki nożnej. Piłkarze wybitni, postacie, które przyniosły wiele radości kibicom - zarówno jeśli chodzi o stronę brazylijską, jak i polską - zapowiadał zbliżający się Mecz Legend na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Ostatnio Nawałka wyznał, czy byłby zainteresowany ponownym podjęciem pracy w reprezentacji Polski.
- Pytanie retoryczne. Poza tym silenzio stampa (włoskie określenie na brak chęci do rozmowy z mediami przyp. red.) - zadeklarował. Nawałka był już bliski powrotu do kadry na początku 2022 roku, kiedy Cezary Kulesza został zmuszony szukać następcy Paulo Sousy. I choć był wówczas faworytem, gdyż rozmowy szły bardzo dobrze i zaczął już nawet kompletować sztab, rozmawiać z zawodnikami czy przygotowywać się do konferencji prasowej, to w ostatnim momencie prezes postawił na Czesława Michniewicza.
- Określę to jednym słowem: kabaret. Poziom wybierania trenera porównałbym do disco-polo. Wieś tańczy i śpiewa - tak obóz Adama Nawałki określił wówczas fakt, że były selekcjoner znów nie poprowadzi reprezentacji Polski - pisał portal WP SportoweFakty.
Teraz Nawałka nie jest jednym z głównych kandydatów do przejęcia stanowiska, dużo częściej przewija się w mediach nazwisko Jerzego Brzęczka. Mimo to faworyt jest jeden. - Jeżeli chodzi o doświadczenie trenera Macieja Skorży za granicą, przy reprezentacji, sukcesy, jakie osiągał oraz sam profil szkoleniowy, to nasz numer 1 - powiedział sekretarz generalny PZPN-u Łukasz Wachowski. Nowego selekcjonera poznamy zapewne pod koniec czerwca.