Legenda tenisa: Kariera Naomi Osaki jest zagrożona

Kariera Naomi Osaki jest zagrożona po tym, jak wycofała się z Roland Garros? Tak twierdzi Boris Becker. Były wybitny niemiecki tenisista twierdzi, że ze względu na kłopoty psychiczne Japonka może mieć spore kłopoty w kontekście dalszej gry. - Do takiej sprawy trzeba podejść poważnie. Zwłaszcza jeśli ten temat podejmuje tak młoda kobieta - wskazał Becker dla Eurosportu cytowany przez agencję Reutera.

"Zapomnieliśmy, że Naomi Osaka od samego wygrywania Wielkich Szlemów nie przestała być kłębkiem sprzeczności. Że można być raz cichą myszką, raz liderką ruchu Black Lives Matter w tenisie. Być mistrzynią wielkich meczów, a uginać się pod ciężarem codziennych obowiązków. A ten ciężar nigdy nie był dla Osaki większy niż w roku igrzysk w Tokio, którym dała twarz" - pisali o Naomi Osace dziennikarze Sport.pl, Paweł Wilkowicz i Dominik Senkowski

Zobacz wideo Ile zarabia Iga Świątek? To fenomen sportowy, ale też marketingowy [Studio Biznes]

Osaka wycofała się z Roland Garros po bojkocie mediów. Becker: Czuję, jakby jej kariera miała być w zagrożeniu

Osaka w poniedziałek, 31 maja wycofała się z turnieju Roland Garros po tym, jak wcześniej zapowiadała, że nie zamierza uczestniczyć w konferencjach prasowych dotyczących meczów w Paryżu, a także udzielać się medialnie w trakcie French Open. W środowisku tenisowym rozgrzała spora dyskusja, a decyzja Osaki podzieliła zawodników, ekspertów i kibiców

Teraz Japonka chce dalej chronić swoje zdrowie psychiczne, a oceniając jej decyzję, na bardzo ważny jej aspekt zwraca uwagę były wybitny niemiecki tenisista, Boris Becker. - Kilka dni temu usłyszałem o jej bojkocie mediów i to sprawa, do której zawsze trzeba podejść poważnie. Zwłaszcza jeśli wychodzi od tak młodej kobiety - wskazał Becker dla Eurosportu, cytowany przez agencję Reutera.

- Nie mogła poradzić sobie z presją ciągłego stawiania się przed mediami po porażkach, ale to się zdarza i musisz umieć sobie z tym poradzić. Jeśli nie może poradzić sobie z dziennikarzami w Paryżu, może nie poradzić sobie z nimi na US Open, czy na Wimbledonie. Więc czuję się, jakby jej kariera miała być w zagrożeniu przez problemy psychiczne - wskazał Becker.

Becker mówi jak Świątek. "To część mojej pracy. Bez mediów nie dostawałbym swojej połowy tortu"

Niemiec opisał także swoje doświadczenia z mediami z czasów grania w największych światowych turniejach. - Zawsze wierzyłem, że kontakt z mediami to część mojej pracy. Bez nich nie byłoby żadnych nagród pieniężnych, kontraktów, nie dostawałbym swojej połowy tortu. Nienawidziłem mediów i nie lubiem rozmawiać z dziennikarzami, ale musisz to robić - stwierdził Becker. - Teraz ona wycofuje się z turnieju, bo nie może sobie z tym poradzić i dla mnie to tworzy sporą niepewność i ważne pytania - dodał. Podobne zdanie w tej sprawie wygłosiła niedawno Iga Świątek, a także Ashleigh Barty i Rafael Nadal.

Boris Becker w swojej karierze wygrał 49 turniejów ATP Tour, z czego sześć razy w Wielkim Szlemie - dwukrotnie Australian Open, trzy razy Wimbledon i raz US Open. Podczas Roland Garros najdalej doszedł do półfinału. Liderem światowego rankingu był przez 12 tygodni w latach 1991-1992. Został umieszczony na liście 20 najlepszych tenisistów wszechczasów według ESPN.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.