• Link został skopiowany

Esportowy Judasz wraca do gry. Znienawidzony przez społeczność trener znalazł nowy dom

W esportowych kręgach przylgnęła do niego łatka Judasza. Oszukiwał, kantował, a finalnie zdradził i wypiął się na swoich podopiecznych. Po bardzo kontrowersyjnym śledztwie oczyszczono go z zarzutów, a teraz znalazł nowy zespół. Zatrudnienie Nicolaia "HUNDENA" Petersena rozsierdziło fanów CS:GO.
Nicolai 'HUNDEN' Petersen, Astralis
fot. Astralis

Nicolai "HUNDEN" Petersen to człowiek, o którym można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest bez skazy. Były zawodnik, a obecnie trener i analityk CS:GO w pewnym momencie został zupełnie wyrzucony z całego środowiska. Wydawało się, że w esporcie już go nie zobaczymy, lecz przed kilkoma tygodniami zmieniły się werdykty w sprawie Duńczyka. Teraz wraca on do rywalizacji, ale mało kto patrzy na to przychylnie.

Zobacz wideo

Esportowy Judasz

"HUNDEN" był jednym z głównych oskarżonych w głośnej sprawie dotyczącej "spectator buga". Błąd ten pozwalał trenerom na nieuczciwe pozyskiwanie informacji w trakcie spotkań, dzięki możliwości ustawienia na mapie, które nominalnie nie powinno być możliwe. W ten sposób szkoleniowcy mogli na bieżąco dawać znać swoim zawodnikom o rozstawieniu przeciwnika, co rzecz jasna jest zabronione. 

Petersenowi postawiono mocne zarzuty i pierwotnie został on wykluczony z rywalizacji na kilka miesięcy. Nie był on jedynym oskarżonym w tej sprawie trenerem, ale po pewnym czasie wybuchł kolejny skandal z udziałem ówczesnego mentora Heroic. Mianowicie miał on ujawnić dokumenty związane ze strategiami, taktykami i planami zespołu dla konkurencyjnych zespołów. Do tego "HUNDEN" deklarował, iż zawodnicy Heroic doskonale wiedzieli o istnieniu "spectator buga" i świadomie przyzwalali Petersenowi na jego używanie.

Duńczyk permanentnie spalił za sobą wszystkie mosty łączące go z organizacją. Choć wszystko miało nieco oczyścić jego wizerunek i zrzucić z niego część winy, tak efekt był wprost przeciwny. Esportowa społeczność uznała go za zdrajcę - człowieka, który był w stanie zrobić wszystko, aby tylko ratować swoje cztery litery. Petersen był spalony.

"HUNDEN" w Astralis

A przynajmniej tak się wszystkim wydawało. W końcu nie dość, że otrzymał karę, to jeszcze absolutnie zrujnował swój wizerunek. Jednakże na początku grudnia Esportowa Komisja Integralności (ESIC) oczyściła go z zarzutów. Esportowa społeczność była w szoku. Człowiek, którego przedstawiano jako jedną z twarzy całego skandalu wokół trenerów, został uznany niewinnym po ponad roku od rozpoczęcia sprawy. 

Większość osób podchodziła do werdyktu z dużym dystansem. ESIC dawno straciło na wiarygodności. Pojawiało się coraz więcej zeznań i zgłoszeń odnośnie skorumpowanej obsady komisji, która działała nieskutecznie i opieszale. Wycofanie się z zarzutów wobec "HUNDENA" ponownie było strzałem w kolano ESIC. Sam Petersen reputacji nie odratował, ale pojawiła się furtka na powrót do esportu. Nikt jednak nie wierzył, że to się wydarzy - w końcu, kto chciałby w swoim składzie zakulisowego zdrajcę, który pokazał już swoje oblicze w Heroic.

Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.

I znów esport został zaskoczony. Kontrakt "HUNDENOWI" zaproponowało Astralis - obok Heroic druga największa organizacja z Danii. Petersen obejmie w niej funkcję głównego analityka. Jego powrót nie spotkał się jednak wcale z ciepłą reakcją. Pod ogłoszeniem Astralis pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy - nie tylko ze strony fanów, ale też zawodników, dziennikarzy czy esportowych ekspertów.

Większość komentujących nie dowierza, że Astralis naprawdę nawiązało współpracę z "HUNDENEM". Wydawałoby się, że Dania przede wszystkim odetnie się od fałszywego trenera. Tymczasem oferta przychodzi do niego w zasadzie zza płotu podwórka Heroic. Wizerunkowo Astralis strzeliło sobie samobója. Choć Petersen jest ekspertem i ma doświadczenie w CS:GO, tak z pewnością można było na tę posadę znaleźć kogoś innego. Czyżby miał to być prztyczek w nos rywali z Heroic? Możliwe, ale nawet jeśli, to "Gwiazdy" straciły na tym w oczach wielu fanów, którzy analogicznie mogą teraz przychylniej patrzeć w kierunku drugiej potęgi duńskiego CS:GO.

Więcej o:

Komentarze (0)

Esportowy Judasz wraca do gry. Znienawidzony przez społeczność trener znalazł nowy dom

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!

Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).