• Link został skopiowany

G2 Esports wraca do domu. Koreańczycy w finale Mid-Season Invitational

Do zakończenia tegorocznej odsłony turnieju Mid-Season Invitational wystarczy rozegranie jednego meczu. Przed nami wielki finał, w którym nie zobaczymy ekipy z Europy. Ta polegla w starciu z T1.
T1, Lee 'Faker' Sang-hyeok, Worlds 2021
fot. Lance Skundrich/Riot Games

Mid-Season Invitational, jeden z najważniejszych turniejów w esportowym kalendarzu League of Legends, jest bliski zakończenia. W sobotni poranek rozegrano drugi półfinał, który miał na celu wyłonić rywala Royal Never Give Up. O trofeum z chińską drużyną zagra koreańskie T1.

Zobacz wideo Relacja z PLE GG Gaming Weekend

Europa nie dała rady

Za sprawą wyczynu G2 Esports w 2019 roku, europejscy fani League of Legends z dużym optymizmem patrzyli na kolejne zmagania formacji podczas Mid-Season Invitational. Przed trzema laty organizacja reprezentowana przez Marcina "Jankosa" Jankowskiego sięgnęła po trofeum turnieju pokonując w play-offach SK Telecom T1 oraz Team Liquid.

Historia sprzed lat znów się powtórzyła, a mistrzowie LEC, ponownie spod szyldu G2, wywalczyli awans do półfinałów MSI 2022. W wyniku rozstawienia ponownie trafili na koreańską formację, która od tamtego czasu zdążyła skrócić swoją identyfikację do wyłącznie T1.

Fani Jankosa i spółki szybko zostali rozczarowani. Mecz zakończył się jednostronnym wynikiem 3-0. Europejczykom mimo wszystko udawało się momentami dojść do głosu. Końcowy rozrachunek faworyzował jednak ich rywali, którzy popisywali się znakomitą kontrolą rozgrywki w jej wczesnej fazie i ponadprzeciętnymi umiejętnościami wykończenia.

Azjatycki finał

Choć w ostatnich latach Europie zdarzało się dość często gościć w finałach ważnych zawodów, podczas Mid-Season Invitational powrócimy do klasyki. Będą to ponowne zmagania drużyn z Azji. Wszak T1 pokonując G2 Esports uzupełniło zestawienie najważniejszego meczu turnieju przeciwko Royal Never Give Up.

Spotkanie zaplanowano na niedzielny poranek, 29 maja. Pierwsza mapa rozpocznie się już o 10:00. Publiczność zgromadzona w Busan, gdzie odbywają się mistrzostwa, z całą pewnością będzie wspierać T1. Czy to wystarczy, aby sięgnąć po trofeum? Przekonamy się już wkrótce.

Więcej o: