Kibole Zagłębia Sosnowiec pojawili się na treningu tej drużyny w środę 3 kwietnia. W trakcie tej wizyty doszło do awantury, ucierpiał w niej szkoleniowiec zespołu Alaksandr Chackiewicz. Białorusin miał zostać uderzony w twarz i skopany przez zamaskowanych chuliganów.
Szkoleniowiec Zagłębia jest postacią kontrowersyjną - po ostatniej porażce 0:4 z GKS-em Katowice mówił w trakcie konferencji prasowej, że nie znał taktyki na to spotkanie, bo dał ją ustalić zawodnikom, a on sam przebywał wtedy za zamkniętymi drzwiami. Początkowo można było odnieść wrażenie, że te słowa są primaaprilisowym żartem, ale szybko stało się jasne, że trener Chackiewicz powiedział to z pełną powagą. W dodatku poprosił dziennikarzy o przesłanie własnych przemyśleń dotyczących taktyki na kolejny mecz. Wszystko wskazuje na to, że lada dzień zostanie zwolniony.
Jednak jakkolwiek złym trenerem nie byłby Białorusin, to nic nie usprawiedliwia pobicia go. Od razu wybuchł skandal, o którym zrobił się głośno. Nie tylko w Polsce. Wieści o wydarzeniach na treningu Zagłębia Sosnowiec dotarły na Białoruś, gdzie są szeroko komentowane przez lokalne media. O sprawie dowiedzieli się też Rosjanie.
W serwisie championat.com zrelacjonowano wydarzenia z Sosnowca, dodając przy okazji cały kontekst - poinformowano o kiepskiej sytuacji klubu i komentarzach szkoleniowca dotyczących taktyki na mecz z GKS-em Katowice. Zacytowano też wypowiedź samego Chackiewicza. Całą sprawę skomentowano słowami o "strasznych wieściach z polskiego futbolu".
I choć artykuł przedstawił wydarzenia w Sosnowcu jako skandal, a dziennikarz Kirill Zakatczenko opisał te wydarzenia rzetelnie, to niektórzy komentujący te wydarzenia Rosjanie... cieszą się z pobicia szkoleniowca. Jest to związane nie tylko z kiepskim okresem Chackiewicza w rosyjskim Rotorze Wołgograd, ale również z jego komentarzami dotyczącymi wojny rosyjsko-ukraińskiej. Białorusin dał się poznać jako zawzięty krytyk rosyjskiej agresji oraz Alaksandra Łukaszenki, a samą Rosję i Wołgograd nazwał "obs***ymi".
"Znając jego charakter, rozumiem polskich kibiców" - pisze jeden z komentujących. "Nie nazywajcie go Białorusinem. Białorusini to przyjaciele Rosji a on prezentuje 'tumiwisizm'. Bez plemienia, bez klanu. Jego wybór (...). Problemy Polaków nie są ciekawe. Dobrze, że je mają. Niech się kiszą we własnym sosie" - dodał inny. "Niedawno obrzucał gó**em Rotor i nasz kraj. Jak widać, nie pomogło. Karma" - stwierdził kolejny. Jednocześnie warto zauważyć, że tego typu opinie spotkały się też z krytyką niektórych użytkowników.
W Zagłębiu Sosnowiec szykują się duże zmiany. Z funkcji prezesa zrezygnował już Arkadiusz Aleksander. Według medialnych plotek Alaksandr Chackiewicz wkrótce pożegna się z posadą. Najprawdopodobniej w roli trenera zastąpi go były reprezentant Polski.
Komentarze (13)
Szambo wybiło. Rosja reaguje na pobicie białoruskiego trenera w Polsce
Mam wrażenie, że właśnie wszelka patriotyczna hołota w każdym kraju musi się identyfikować z plemieniem i klanem.
Bo indywidualnie nie przedstawiają żadnej wartości, z czego sobie świetnie zdają sprawę, więc szukają dowartościowania w zbiorowości.
"Jestem wprawdzie zapijaczonym menelem, ale jestem częścią wielkiej Rosji"
"Skończyłem sześć klas podstawówki, nie mam roboty, mieszkam kątem u teściów, ale jestem prawdziwym Polakiem katolikiem"
itd.