Nie milkną echa głośnego materiału opublikowanego przez Sylwestra Wardęgę. Twórca internetowy opisał historie kilku polskich youtuberów, m.in. Stuarta "Stuu" Burtona, Marcina Dubiela i Michała "Boxdela" Barona, którzy wysyłali nieodpowiednie treści do małoletnich fanek lub spotykali się z nimi. Materiały, które przedstawił, wywołały spore oburzenie i lawinę komentarzy, a sprawą zajmuje się teraz ministerstwo sprawiedliwości.
Do całego zamieszania odniósł się w najnowszym odcinku "Dziennikarskiego Zera" Krzysztof Stanowski. Dziennikarz skomentował aferę po materiale Wardęgi, ale odniósł się również do innego youtubera, a zarazem zawodnika federacji Fame MMA Amadeusza "Ferrariego" Roślika. Nawiązał przy okazji do jego relacji w mediach społecznościowych, w której zdradził, że również inny youtuber ma na koncie podobne występki.
- A w ogóle ej słuchajcie: "Mój znajomy, bo ja słyszałem, że tamten to dopiero odwalił. On to rozumiecie zg**** nieprzytomną dziewczynę i nagrał to telefonem. Jego imię czy tam nazwisko zaczyna się na literę G". Co to jest k**** koło fortuny? Że teraz mamy zgadywać – pierwsza literka G i prosić o samogłoskę. Będzie jeden patus opowiadał o drugim patusie jakieś historie z przestępstw, a ludzie to słuchają i podają sobie dalej: "Zobacz, co wrzucił na insta stories". A sam nie lepszy - podsumował wprost.
- O sobie co mówił? Że łamał ludziom nosy i czaszki, miał wyroki. Teraz będzie od strony moralnej oceniał wszystkich. Jedni siebie warci. No i przestępcy oceniają przestępców ku uciesze naszych dzieci, a internet stał się jednym wielkim syfem. Czy możemy coś z tym zrobić w krótkim terminie? Pewnie niewiele, w dłuższym? Na pewno tak - dodał.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Stanowski nie musiał długo czekać na odpowiedź Roślika. - Wstałem dopiero, szybko rozjadę merytorycznie pewnego dziennikarza i działamy dalej. Szybki prysznic 10 min nagrania, a wydźwięk będzie dużo mocniejszy niż te bzdury bez poważnego researchu, które dla wyświetleń nagrał pewien hipokryta alkoholik - skwitował w relacji na Instagramie. Twórca nagrał materiał, w którym odniesie się do słów dziennikarza. Film ma się pojawić w sobotę 7 października. - Przez całe życie tak mu się nie dostało, jak teraz dostanie - przekazał na Instagramie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!