• Link został skopiowany

Xabi Alonso jest idealny

I-D-E-A-L-N-Y. I nawet nie próbujcie temu zaprzeczać.    
Xabi Alonso
ciacha.net

Nie żeby znowu było to jakieś najnowsze odkrycie, ot, po prostu z przyjemnością stwierdzamy to po raz "enty", bo nadarzyła się do tego okazja. Okazja ta zaś to najnowsza sesja zdjęciowa Pana Idealnego połączona z wywiadem dla najświeższego wydania weekendowego hiszpańskiego magazynu dla panów "El Pais Semanal" , na którą to sesję zwróciły nam uwagę Gosia czyniąc nasze życie piękniejszym. Nie pytajcie, dlaczego w magazynach dla panów umieszcza się tak apetyczne sesje.

No właśnie, sesja, na dodatek tutaj mamy do czynienia z tą przez duże "S". Czarno-biała kolorystyka, idealnie skrojone garnitury, krawaty zawiązane pod samą szyje, włosy zaczesane od przedziałka, od linijki wygolone trzydniowe zarosty i drogie zegarki na nadgarstkach, rzekłybyśmy "klasyka".

Gdyby nie to, że jeszcze nigdy nie spotkałyśmy tak gorącej klasyki. Sam główny bohater spogląda na nas kokieteryjnie tym swoim refleksyjnym, głębokim spojrzeniem. Na niektórych zdjęciach nawet zdarza mu się mieć na twarzy lekki uśmiech (!) , oczywiście elegancki, stonowany uśmiech, z kącikami ust podniesionymi dokładnie o 2 mm. Zadziwiające, ale jest to najbardziej idealny uśmiech, jaki jesteśmy obecnie sobie w stanie wyobrazić.

Chcemy być tą głupią, małą przypinką na klapie jego marynarki!

Jeśli już odetchnęłyście i przyzwyczaiłyście się do tak bliskiego obcowania ze sztukę, to oto kilka naszych ulubionych i jakże pikantnych zwierzeń pana Alonso z wywiadu:

- Gdy był mały wraz ze swoim bratem polował na jaszczurki i kradł kurze jajka z sąsiedniej fermy, by następnie rzucać nimi w przejeżdżające samochody. Uroczo, nieprawdaż?

- Kiedyś w szkole oblał egzamin z hiszpańskiego i za karę mama zabroniła mu grać w piłkę przez cały miesiąc. Biedaczek.

- Twierdzi, że jego styl jest bardzo klasyczny i jest niezwykle ostrożny w tym, co na siebie wkłada. Zwraca dużą uwagę na detale, a co za tym idzie niepoprawną słabość do zegarków i butów. Ekhm, ekhm, nie zapomniałeś przypadkiem o ray-banach ?

- Przyznaje się do naśmiewania się z modowych wariacji Crisa Ronaldo, Drenthe i Arbeloi. Nasza krew!

- Miłość do jedzenia i gotowanie nie przeszkadza mu w każdorazowym przypalaniu ukochanej paelli na węgiel. Oj tam, oj tam.

- Uwielbia stare czarno-białe filmy! A my widzimy siebie i jego wieczorami na kanapie oglądających je, z kieliszkiem wytrawnego wina w ręce i głowę na jego idealnym ramieniu.

I wcale nie obchodzi nas, że nasz limit użycia słowa "idealny" został właśnie wyczerpany do końca życia. Jeżeli coś jest tego warte to właśnie Xabi. I jego broda. I jego oczy. I wszystko inne "jego".

P.S. Och, Xabi rzuć wszystko i choć oglądać czarno-białe filmy.

PS 2. I jeszcze z ostatniej chwili: ostatecznie rozbroiło nas zdjęcie przysłane przez Dominikę pt. Xabi i duuuuża kaseta:

Xaaaaabi!!!

Więcej o: