• Link został skopiowany

Nieprawdopodobne. Wschodząca gwiazda siatkówki wybrała Rosję

Stało się! Wschodząca gwiazda reprezentacji Bułgarii zdecydowała się na powrót zza oceanu. Mowa o Simeonie Nikołowie. Kierunek, który wybrał, może jednak nieco dziwić. 18-letni rozgrywający dołączy bowiem do... klubu z Rosji. O wszystkim poinformował jego nowy pracodawca, który w poniedziałek obwieścił transfer światu.
Simeon Nikołow
Screen z https://www.youtube.com/watch?v=NNyV7Ihs8c0

- Ma jeszcze dużo pracy przed sobą. Ale jak na 17-latka to naprawdę jest bardzo obiecujący rozgrywający. Myślę, że jeżeli popracuje, to w kilku najbliższych latach może być jednym z najlepszych. Z takimi warunkami, jeżeli będzie grał i dalej się rozwijał, to naprawdę może być "monster" - podkreślał Jakub Kochanowski przed rokiem. W taki sposób wypowiedział się o Simeonie Nikołowie, który zaimponował światu podczas Ligi Narodów 2024. Mimo że gra na pozycji rozgrywającego, to udało mu się wówczas zdobyć aż 55 punktów w 12 spotkaniach - zaserwował 13 asów, 26 razy zaatakował, a dodatkowo zanotował 16 bloków. I wydawało się, że już wkrótce trafi do Włoch, jednej z najlepszych lig świata. Ostatecznie Bułgar zdecydował się na inny kierunek.

Zobacz wideo Lublin mistrzem Polski w siatkówce. Marcin Komenda: Przed sezonem mało kto na nas stawiał

Simeon Nikołow zdecydował się na transfer do Rosji

W przeszłości Nikołow grał w Levskim Sofia. Z tą drużyną wywalczył mistrzostwo Bułgarii (2024). Następnie przeniósł się za ocean i tam jego kariera nabrała jeszcze większego rozpędu. Dołączył do drużyny Long Beach State University i stał się jedną z największych gwiazd, dokonując wręcz cudów na boisku.

Razem z zespołem wywalczył mistrzostwo NCAA w barwach uczelni California Long Beach, został wybrany najbardziej wartościowym siatkarzem sezonu NCAA i najlepszym debiutantem ligi. Pobił też kilka rekordów, jak liczba asów serwisowych w jednej kampanii - posłał ich aż 104. W wielu spotkaniach był najlepiej punktującym zawodnikiem, mimo że grał przecież na pozycji rozgrywającego. Widać więc, że ma ogromny talent. Łączono go z Włochami, czy nawet Polską, ale ostatecznie wybrał... Rosję.

W poniedziałek 19 maja o transferze Bułgara poinformował jego nowy pracodawca, czyli Lokomotiw Nowosybirsk. "Rozpoczynamy przerwę międzysezonową długo oczekiwanym transferem! Bułgarski rozgrywający Simeon Nikołow dołączy do Lokomotiwu w przyszłym sezonie! (...) Witamy w Lokofamily, Moni!" - napisał klub na X. Jak donosi Jakub Balcerzak, Bułgar związał się z nowym klubem na rok, ale w drużynie może spędzić łącznie trzy lata. W umowie zawarto bowiem możliwość przedłużenia o kolejne dwa sezony.

Ten fakt mógł pomóc Nikołowi podjąć decyzję

Ten kierunek może nieco zaskakiwać. Niewykluczone, że o dołączeniu do nowosybirskiej drużyny przesądziła obecność w niej uznanego szkoleniowca. Mowa o Płamenenie Konstantinowie, którego Nikołow zna z czasów gry w reprezentacji Bułgarii. Warto przypomnieć, że Simeon to syn Władimira Nikołowa, legendy bułgarskiej siatkówki. Ma brata Aleksandyra, który gra we Włoszech, ale póki co na ten kierunek młodszy z rodzeństwa się nie zdecydował. 

Więcej o: