Co za ceny biletów na PŚ w Zakopanem. Tyle kosztuje miłość do skoków

- Przygotowaliśmy imprezę masową na 15 tysięcy kibiców. I spodziewamy kompletu. Jest to mniejsza frekwencja niż poprzednich latach, ale musieliśmy zredukować koszty. Trzeba pamiętać, że im większa impreza, tym większy wydatek - powiedział w rozmowie z Interią wiceprezes PZN Wojciech Gumny.

Wielkimi krokami zbliża się weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Już w najbliższy piątek (6 stycznia) skoczkowie rozpoczną rywalizację w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu indywidualnego. W sobotę będziemy mieli okazję oglądać również pierwszą w tym sezonie rywalizację drużynową. Kibice będą musieli jednak głęboko sięgnąć do portfela, aby zobaczyć na żywo nadchodzące zawody.

Zobacz wideo Wisła Kraków chce awansu. Błaszczykowski zgłasza gotowość

Ogromne ceny biletów na PŚ w Zakopanem. PZN chce ograniczyć koszty imprezy

Bilety na piątkowej kwalifikacje rozpoczynają się od 100 złotych. To jednak dopiero przedsmak cen, jakie Polski Związek Narciarski przygotował na sobotni konkurs drużynowy i niedzielne zawody indywidualne. Aby zobaczyć zmagania na żywo, trzeba będzie zapłacić od 200 do 750 złotych. Pomimo tego zarząd PZN spodziewa się kompletu publiczności. 

- Przygotowaliśmy imprezę masową na 15 tysięcy kibiców. I spodziewamy się kompletu. Jest to mniejsza frekwencja niż poprzednich latach, ale musieliśmy zredukować koszty. Bilety na niedzielny konkurs indywidualny już się skończyły, a na zawody drużynowe zostały ostatnie sztuki. Są jednak jeszcze te na piątkowe kwalifikacje. Cieszymy się, bo to pokazuje, że dobrze trafiliśmy z liczbą wypuszczonych wejściówek - powiedział w rozmowie z Interią wiceprezes PZN Wojciech Gumny.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

W poprzednich latach frekwencja na Wielkiej Krokwi w Zakopanem przekraczała nawet 20 tysięcy fanów. W tym roku zdecydowano się jednak na zmniejszenie puli biletów, z uwagi na koszty organizacji takiej imprezy. - Kiedy składaliśmy wniosek o imprezę masową, sprzedanych było łącznie ponad 10 tysięcy wejściówek. Jestem pewny, że gdybyśmy dołożyli więcej biletów, to one również by się sprzedały. Trzeba jednak pamiętać, że im większa impreza, tym większe koszty. Te, które są w obiegu w zupełności wystarczą, a w środę będzie już ich brakowało - zakomunikował Gumny.

Piątkowe kwalifikacje rozpoczną się o godzinie 18. Na godzinę 16 w sobotę zaplanowano konkurs drużynowy, natomiast w niedzielę o tej samej porze odbędzie się rywalizacja indywidualna.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.