Puchar Świata w najbliższy weekend zawita do Zakopanego. Już w piątek odbędą się oficjalne treningi, a o godz. 18:00 zostaną rozegrane kwalifikacje. Niestety na trzy dni przed rozpoczęciem zmagań media obiegła wiadomość, że Kamil Stoch choruje na grypę i toczy wyścig z czasem.
Portal Interia Sport rozmawiał z doktorem kadry na temat zdrowia Kamila Stocha. Okazuje się, że problemy zaczęły się w drodze powrotnej z Turnieju Czterech Skoczni. - Kamil zmaga się z mocną infekcją grypową, jakich wiele w tym czasie. Pierwsze symptomy choroby pojawiły się u niego w podróży z Turnieju Czterech Skoczni, a rozchorował się na dobre zaraz po powrocie z Austrii - powiedział Aleksander Winiarski, lekarz kadry, w rozmowie z serwisem.
Ze słów doktora Winiarskiego wynika, iż na razie kondycja Stocha nie jest najlepsza, ale uległa poprawie. - Rozmawiałem z nim w poniedziałek i czuł się już lepiej. Dlatego jestem spokojny i na ten moment jego start w weekend w Zakopanem jest niezagrożony - powiedział doktor portalowi WP SportoweFakty. Trzeba przyznać, że pech dopadł skoczka z Zębu w najbardziej pechowym momencie. Nie dość, że tuż przed zawodami w Polsce to na dodatek w chwili, gdy jego forma wyraźnie zwyżkowała.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Na szczęście doktor zapewnił, że pozostali zawodnicy naszej kadry na razie są zdrowi i jeśli ten stan się utrzyma, to będą gotowi na weekend Pucharu Świata w Zakopanem. Na sobotę i godz. 16:00 zaplanowano konkurs drużynowy. W niedzielę o tej samej godzinie odbędzie się rywalizacja indywidualna. Nawet jeśli wszyscy nasi skoczkowie awansują, to w konkursie zobaczymy zaledwie sześciu biało-czerwonych, a o powodach tej sytuacji pisaliśmy ->>> TUTAJ.