Trener Juventusu nie ukrywał złości po hicie. "Znowu się nabraliśmy"

- Jesteśmy na karuzeli. Po dwóch ostatnich wygranych wydawało się, że wyszliśmy z tego złego okresu, a teraz znowu przegraliśmy - mówił rozgoryczony Massimiliano Allegri. Prowadzony przez niego Juventus przegrał w sobotę 2:0 z AC Milanem na San Siro i spadł na ósmie miejsce w tabeli Serie A.

Juventus miał dobre wejście w spotkanie na San Siro, ale pół godzinie gry to "Rossoneri" doszli do głosu i po bramkach Tomoriego, w pierwszej połowie, i Brahima Diaza, w drugiej, wygrali 2:0. Tym samym ponownie nad Juventusem i jego trenerem pojawiły się czarne chmury.

Zobacz wideo Szczęsny jest maniakiem, siedzi z tabletem i analizuje

"Popełniliśmy zbyt wiele technicznych błędów". Allegri analizował porażkę z Milanem

- Nie ma zbyt wiele do powiedzenia po tym meczu. Jesteśmy na karuzeli. Po dwóch ostatnich wygranych wydawało się, że wyszliśmy z tego złego okresu, i znowu się na to nabraliśmy. Na początku spotkania mieliśmy kilkanaście minut dobrej gry, ale nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji i przyszło nam za nie zapłacić - mówił po meczu trener "Starej Damy". 

Szkoleniowiec ekipy z Turynu podkreślał, także aspekt mentalny - Nie jest łatwo. Osiągamy dwa dobre wyniki, a teraz przegrywamy. Straciliśmy dużo punktów ze słabszymi zespołami. To normalne, że kiedy masz bezpośredni mecz, to musisz być gotowy pod względem psychicznym. Drużyna miała dobrą pierwszą połowę, ale nawet w jej trakcie w jednej z akcji popełniliśmy błąd, po którym Leao miał otwartą przestrzeń. Potem było 2:0 i rozsypaliśmy się na boisku. Popełniliśmy zbyt wiele technicznych błędów. Teraz pozostaje nam wrócić do pracy i mieć siły, by zacząć od nowa wygrywać. Ważne było dla mnie osiągnięcie dobrego rezultatu - zaznaczał Massimiliano Allegri.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Po porażce z Milanem, Juventus traci aktualnie 6 punktów do czołowej czwórki Serie A. Do tego ostatnich 5 spotkań "Bianconerich" we włoskiej ekstraklasie to zaledwie jedno zwycięstwo przy dwóch porażkach i dwóch remisach. Teraz przed Juventusem spotkanie w Lidze Mistrzów z Maccabi Hajfą, a potem derby Turynu przeciwko Torino.

Więcej o: