Milan bezlitosny dla Juventusu. Tak bramki wpuszczał Szczęsny [WIDEO]

Wojciech Szczęsny nie będzie zbyt dobrze wspominał sobotniego meczu z Milanem. Nie dość, że 32-latek wpuścił dwa gole, to jego drużyna nie potrafiła pokonać golkipera rywali i przegrała 0:2. Po tym spotkaniu trudno mieć jednak pretensje do Polaka, który nie mógł zapobieć utracie bramek.

W hitowym spotkaniu 9. kolejki Serie A Milan podejmował na San Siro Juventus. Dla obu drużyn było to niezwykle ważny mecz. Gospodarze chcieli zbliżyć się do ligowej czołówki, goście liczyli na to, że uda im się doskoczyć do sobotniego rywala, który wyprzedzał ich o cztery punkty.

Zobacz wideo Lewandowski, Szczęsny i polscy kibice. Biało-czerwone szaleństwo w Cardiff

Szczęsny dwukrotnie skapitulował z Milanem. "Bezradny przy obu bramkach"

W wyjściowym składzie Juventusu na to spotkanie pojawił się Wojciech Szczęsny. W bieżącym sezonie Polak opuścił kilka meczów w klubie z powodu urazów, przez co starcie z Milanem był dla niego dopiero piątym (licząc wszystkie rozgrywki). We wcześniejszych czterech puścił dwie bramki, dwukrotnie zachował czyste konto. W sobotę jego statystyki znacznie się pogorszyły.

Pierwszy gol dla Milanu padł w doliczonym czasie pierwszej połowy. Po uderzeniu Oliviera Giroud, piłka trafiła w Fikayo Tomoriego. Angielski obrońca wykazał się przytomnością umysłu i po chwili oddał strzał na bramkę Juventusu. W tej sytuacji Szczęsny nie mógł zrobić wiele więcej, aby zapobiec utracie gola.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Gospodarze podwyższyli prowadzenie w 54. minucie. Wtedy fatalny błąd popełnił Dusan Vlahović, z czego skorzystał Brahim Diaz. Pomocnik jako pierwszy dopadł do bezpańskiej piłki i przeprowadził kilkudziesięciometrowy rajd. W sytuacji sam na sam ze Szczęsnym nie pomylił się, choć polski bramkarz delikatnie trącił futbolówkę, zanim ta wpadła do siatki.

Pomimo tego, że Szczęsny wpuścił dwa gole, to i tak został dosyć wysoko oceniony przez włoskie media. - Bezradny przy obu straconych bramkach. W końcówce uratował zespół przed wyższą porażką, broniąc strzał Divocka Origiego - podsumował jego występ Eurosport.

Milan pokonał Juventus i zbliżył się do czołówki. Teraz czeka na wyniki rywali

Dzięki wygranej 2:0 z Juventusem, Milan po dziewięciu spotkaniach Serie A ma na koncie 20 punktów. Na ten moment zajmuje trzecie miejsce w tabeli i ma taki sam dorobek jak pierwsze Napoli i druga Atalanta, jednak oba te zespoły mają rozegrany mecz mniej.

Juventus przed tą kolejką był na siódmym miejscu, ale zakończy ją na niższej pozycji. Potknięcie turyńczyków wykorzystał Inter Mediolan, który dzięki wygranej 2:1 z Sassuolo przeskoczył ich w tabeli. 

Więcej o: