Malcom w stosunkowo krótkim czasie stał się bodaj największym rozczarowaniem rosyjskich kibiców. W lutym Brazylijczyk otrzymał rosyjskie obywatelstwo. - Bardzo się cieszę z otrzymania obywatelstwa Rosji, czyli kraju, który doskonale przyjął mnie i moją rodzinę, a w ciągu kilku lat stał się prawdziwym domem. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby moją grą zadowolić Rosjan - mówił dla Sport-Express. Pojawiły się wówczas głosy, że napastnik Zenita może dołączyć do rosyjskiej reprezentacji. Teraz jest to niemożliwe. Mało tego. Malcoma w Rosji za chwile może już w ogóle nie być.
Sytuacja zmieniła się, gdy wyszło na jaw, że Malcom może zostać powołany do wojska. W czerwcu tego roku 26-latek zadebiutował w reprezentacji Brazylii i zamknął sobie drogę do rosyjskiej kadry. Jeszcze wcześniej zaczął dawać sygnały, że chce odejść Zenita, bo brakuje mu europejskich pucharów. Teraz jest na dobrej drodze, by rzeczywiście opuścić Rosję, tyle że zamiast do Europy, wybiera się do Arabii Saudyjskiej.
O możliwym transferze informuje dziennikarz Relevo Matteo Moretto. "Al-Hilal jest bardzo blisko podpisania kontraktu z Malcomem. Trwają zaawansowane negocjacje z Zenitem. Ostateczna cena to blisko 45 mln euro stałej opłaty plus 15 euro w bonusach" - podał na Twitterze. Od wybuchu wojny w Ukrainie żaden rosyjski klub nie sprzedał piłkarza za tak wielkie pieniądze.
Gdyby Malcom faktycznie zdecydował się na transfer, byłby czwartym wielkim wzmocnieniem Al-Hilal w tym sezonie. Trzecia drużyna poprzedniego sezonu ligi saudyjskiej pozyskała już Kalidou Koulibaly'ego (z Chelsea), Rubena Nevesa (z Wolverhampton) i Sergeja Milinkovicia-Savicia (z Lazio Rzym). Byłaby to także trzecia transakcja z udziałem Malcoma za kwotę co najmniej 40 mln euro. Właśnie tyle zapłacił Zenit FC Barcelonie w 2019 r. Z kolei Katalończycy rok wcześniej dali za niego milion więcej francuskiemu Girondins Bordeaux.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
W poprzednim sezonie w 27 meczach rosyjskiej Premier Ligi Malcom zdobył 23 bramki i został królem strzelców. Sięgnął też po mistrzostwo Rosji - czwarty raz, odkąd przyszedł do Zenita.
Komentarze (5)
Niedawno dałby się pokroić za Rosję, teraz ucieka. Skusiły go saudyjskie miliony
Nie każdy zostaje piłkarzem, by zdobywać trofea i zapisywać się w dziejach. Dla niektórych to po prostu praca. A skoro to "tylko" praca, to czemu nie starać się jak najwięcej zarobić?