• Link został skopiowany

Koszmar polskiej gwiazdy. Ujawniła, do czego posunęli się "kibice"

- Nie wiem, dlaczego bałam się opinii mężczyzn, ale w jakimś stopniu odcisnęły one na mnie piętno - mówiła Adrianna Sułek-Schubert w programie "To zależy". Ostatnie miesiące były dla niej dość trudne. Nie chodzi tylko o ciążę i treningi, które miały ją przygotować do igrzysk olimpijskich w Paryżu, ale i o wiadomości, które słano do niej w tamtym czasie. Spadło na nią sporo krytyki i to niekoniecznie konstruktywnej. Teraz 25-latka ujawniła, jak skandaliczne wiadomości otrzymywała.
Adrianna Sułek-Schubert
Screen z https://www.youtube.com/watch?v=TghLwcbE3G4

- Pierwszy miesiąc po porodzie to była walka, żeby chodzić. Potrzebowałam pomocy. Powtarzałam sobie, że przeżyłaś coś, co było najtrudniejsze w swoim życiu, bo kolejne porody są łatwiejsze. Chciałam wrócić i pokazać, że jestem zdolna. Te ostatnie 4,5 miesiąca były najcięższe w mojej karierze - mówiła Adrianna Sułek-Schubert po występie na igrzyskach olimpijskich.

Zobacz wideo Adrianna Sułek-Schubert komentuje zakończony sezon: Doceniam wynik, ale chciałabym więcej

Tam zajęła 12. miejsce w siedmioboju, z którego nie była w pełni zadowolona. Mimo wszystko wiele osób podziwiało ją, że zaledwie pół roku po urodzeniu dziecka pojawiła się w Paryżu. Ba, zawodniczka przygotowywała się do rywalizacji, nawet gdy była w ciąży. I jak się okazuje, jej zachowanie nie zawsze spotykało się ze zrozumieniem innych.

Adrianna Sułek-Schubert otrzymywała przerażające wiadomości od internautów. Teraz ujawnia

W trakcie ciąży Sułek-Schubert nie rezygnowała z aktywności fizycznej. Dbała jednak nie tylko o siebie, ale i o dziecko. Nosiła m.in. plastry na brzuchu, odciążające ten obszar, by ćwiczenia nie wpłynęły negatywnie na synka. Kolejnymi treningami dzieliła się w mediach społecznościowych. Jedni ją podziwiali, a inni dość mocno krytykowali, na co Polka często odpowiadała. "Nie zazdrośćcie. To okropna cecha, a przejaw waszego oburzenia, momentami nawet agresja w komentarzach to nic innego jak dowód wścibstwa i niewiedzy" - pisała dość ironicznie w grudniu 2023.

I okazuje się, że te negatywne komentarze wciąż tkwią w jej pamięci. Nieco więcej opowiedziała o nich w programie "To zależy" na kanale TVP Sport na YouTube. Ujawniła, że wiele z nich było wręcz skandalicznych. Życzono bowiem nawet śmierci... dziecku lekkoatletki.

- Nie wiem, dlaczego bałam się opinii mężczyzn, ale w jakimś stopniu odcisnęły one na mnie piętno - zaczęła. - Takie stereotypowe zdania, że ja to dziecko "wytrzącham", albo że urodzi się jakieś chore. Były też skrajne informacje, że ktoś życzył śmierci mojemu dziecku za to, co ja robię i to mu się nie podoba... To było obrzydliwe i bardzo dotknęło całą moją rodzinę - podkreślała. Dodała też, że starała się być odporna na tego typu komentarze, ale ta zła narracja mimo wszystko wpływa na jej samopoczucie.

Zobacz też: Były piłkarz ekstraklasy publicznie obnażył żonę. "Żegnam na zawsze".

Trenowała ciężko, ale upragnionego sukcesu na IO w Paryżu odnieść się nie udało

Adrianna Sułek-Schubert to jedna z najbardziej utalentowanych polskich lekkoatletek. Jej największym sukcesem było srebro halowych mistrzostw świata w pięcioboju (2022). W tej samej dyscyplinie stanęła na drugim stopniu podium, ale na halowych mistrzostwach Europy (2023). Ponadto wywalczyła srebrny krążek na mistrzostwach Starego Kontynentu w siedmioboju (2022). W Paryżu medalu zdobyć się nie udało. - Marzyłam o wyniku 6500 punktów. Dzisiaj zawiodłam siebie - mówiła tuż po występie. 

Więcej o:
Dodawanie komentarzy zostało wyłączone na czas ciszy wyborczej