Polak rekordzistą świata. Nadludzka siła. Nie uwierzysz, ile podniósł [WIDEO]

Mateusz Kieliszkowski w 2019 roku popisał się fenomenalnym wyczynem. Na zawodach z cyklu Arnold Strongman Classic pięć razy w przeciągu dwóch i pół minuty uniósł ponad 180-kilogramowy kamień. Do dziś ten rekord pozostaje niepobity.

Mateusz Kieliszkowski od kilku lat z powodzeniem startuje w zawodach strongmanów i jest jednym z najbardziej utytułowanych Polaków w tej dziedzinie sportu. Na koncie ma m.in. pięć złotych medali mistrzostw Polski (2015-2019) dwa tytuły wicemistrza świata (2018 oraz 2019), a także wicemistrzostwo Europy (2019). W przeszłości bił także niesamowite rekordy.

Zobacz wideo Rowerzysto! Uważaj i poznaj znaki drogowe

Mateusz Kieliszkowski z niesamowitym osiągnięciem. Pięć razy podniósł ponad 180-kilogramowy kamień!

W 2019 roku podczas zawodów Arnold Strongman Classic Mateusz Kieliszkowski dokonał niesamowitego osiągnięcia. 26-letni wówczas polski siłacz w finałowej konkurencji pięć razy podniósł na ramię ważący dokładnie 186 kilogramów głaz, co było najlepszym wynikiem tamtego dnia, a także nowym rekordem świata.

W tej konkurencji zawodnicy są nagradzani nie tylko za wykonanie pełnego powtórzenia (kamień na ramieniu), a podniesienie głazu na wysokość kolan. Polakowi udało się to pięć razu w czasie dwóch i pół minuty (taki jest limit czasowy). Ostatecznie w całej rywalizacji zajął trzecie miejsce.

Dla porównania, w 2022 roku najlepszy w tej konkurencji był Martins Licis, który zdeklasował konkurencję. Tyle tylko, że głaz podniósł zaledwie dwa razy.

Mateusz Kieliszkowski nie tylko nosi kamienie. Ostatnio "zmierzył się" z ciężarówką

W kwietniu w mediach społecznościowych pojawił się post, w którym pokazano, jak polski strongman przeciąga ciężarówkę o wadze 32 ton! Polak przygotowywał się do zawodów World's Strongest Man 2023. "Mój ostatni trening do mistrzostw świata. Ciężko to nazwać przygotowaniami, ponieważ trwały tylko trzy tygodnie" - zakomunikował wówczas Kieliszkowski, który na zawodach nie zdołał ostatecznie awansować do finału.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Więcej o: