Natalia Partyka to niekwestionowana legenda paralimpijskiego sportu w Polsce. Od 20 lat przywozi z igrzysk przynajmniej jeden medal. Nie inaczej jest w przypadku imprezy w Paryżu, na której 35-latka zgarnęła już krążek. W rywalizacji deblowej w tenisie stołowym w parze z Karoliną Pęk przegrała z tajwańską parą Tian Shiau-wen i Lin Tzuyu w półfinale, co oznaczało, że Polki zdobyły brąz. Jeszcze lepiej Partyce idzie w grze pojedynczej!
W poniedziałek 35-latka w kategorii WS10 zagrała ćwierćfinałowe starcie przeciwko reprezentantce Turcji Merve Demir. Rywalka robiła, co mogła, jednak ostatecznie to nasza zawodniczka bez większych problemów zwyciężyła 3:0 po wynikach 11:8, 11:5 i 13:11 w setach. Zwycięstwo sprawiło, że była już pewna zgarnięcia co najmniej drugiego brązowego medalu. Mimo to cel był jeden - walka o złoto!
Dzień później Natalia Partyka zmierzyła się z Shiau-wen Tian w półfinale igrzysk paralimpijskich w Paryżu. W odróżnieniu od starcia w poprzedniej rundzie pojedynek z Tajwanką był znacznie bardziej wymagający, a momentami nawet dramatyczny. Polka kapitalnie rozpoczęła wtorkowe spotkanie. W pierwszym secie wygrała 11:6, a w drugim pozwoliła przeciwniczce na zdobycie jednego oczka mniej. Po prowadzeniu 2:0 wydawało się, że trzecia partia będzie ostatnia i decydująca, ale tak się nie stało.
Nagle Shiau-wen Tian "wróciła zza światów" i całkowicie odmieniła swoją grę. Po zwycięstwie 11:8 w trzecim secie zbliżyła się do naszej reprezentantki, a w czwartej odsłonie po niezwykle zaciętej walce o każdy punkt wygrała 14:12. Tym samym o finalistce paryskiej imprezy w tenisie stołowym kobiet zadecydował piąty set. Na szczęście w nim Partyka pokazała, na co ją stać. Zwyciężyła 11:8, a w całym starciu triumfowała 3:2.
Teraz 35-latka zagra o złoto. Jej rywalką będzie Qian Yang z Australii, która w swoim półfinale pokonała Brazylijkę Brunę Alexandre. Finałowy pojedynek pań w kategorii WS10 zaplanowano na środę 4 września o godz. 13.45. Za to we wtorek o godz. 17:00 półfinałowe starcie w rywalizacji mężczyzn rozegra Patryk Chojnowski, który wcześniej ograł Claudio Massada 3:0 (11:1, 11:8, 11:3). Teraz jego przeciwnikiem w walce o finał będzie reprezentant gospodarzy Mateo Boheas.
Komentarze (0)
Natalia Partyka jest niesamowita! Ależ sukces w Paryżu
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!