Adam Małysz to legenda polskich skoków narciarskich. W trakcie kariery sportowiec z Wisły zdobył m.in. cztery Kryształowe Kule za wygranie Pucharu Świata oraz sześć medali mistrzostw świata. Po sezonie 2010/11 zakończył karierę w wieku 34 lat. - Kończąc karierę skoczka zastanawiałem się na tym, co to będzie? Czy się odnajdę? Co robić, żeby cały czas być w sporcie, może nie wyczynowym, ale robić coś, co zawsze lubię - mówił.
Po przejściu na sportową emeryturę Małysz świetnie odnalazł się w życiu. Brał udział w rajdach samochodowych, a od 25 czerwca 2022 roku pełni funkcję prezesa Polskiego Związku Narciarskiego, gdzie zastąpił Apoloniusza Tajnera.
Przez ostatni tydzień byłego skoczka mogliśmy oglądać w roli tymczasowego współprowadzącego programu "Dzień Dobry TVN". 46-latek zmierzył się z rozmaitymi wyzwaniami, jakie przygotowała dla niego stacja. Na wizji nie zabrakło też śmiechu i dobrego nastroju. W jednym z odcinków prowadzącemu Marcinowi Prokopowi na oczach Małysza pękły spodnie.
Czas Małysza w "Dzień Dobry TVN" dobiegł już końca. Jak podaje portal Pudelek.pl, legendarny skoczek w ostatnim dniu swojej pracy odjechał spod siedziby pomarańczowym audi. A konkretnie - modelem RS Q8. Wyróżnia się on drapieżną stylistyką nadwozia i wnętrza. Według danych technicznych przyspieszenie do 100 km/h zajmuje mu tylko 3,8 s, a do 200 km/h - 13,7 s.
Ceny tego modelu audi zaczynają się od około 700 tysięcy złotych. Warto dodać, że jakiś czas temu Małysz został ambasadorem marki należącej do holdingu Kulczyk Tradex.