Chińscy sportowcy znakomicie prezentują się na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Zdobyli już 59 medali, z czego 22 stanowią te koloru złotego. Jeden z nich do kolekcji dołożył Wang Chuqin w parze z Sun Yingshą w mikście tenisa stołowego. Po finałowym starciu doszło do sporych kontrowersji. 24-latkowi puściły nerwy po tym, jak ktoś zniszczył jego paletkę. Był to najprawdopodobniej jeden z fotoreporterów. Teraz Chińczyka spotkał kolejny przykry incydent, w którym główną rolę po raz kolejny odegrał przedstawiciel mediów.
Do dość kontrowersyjnego zdarzenia doszło 31 lipca, tuż po meczu trzeciej rundy singla, w którym Chuqin niespodziewanie uległ 2:4 (10:12, 7:11, 11:5, 11:7, 9:11, 6:11) Trulsowi Moregardowi. Niespodziewanie, bo Chińczyk jest liderem światowego rankingu, a Szwed zajmuje dopiero 26. lokatę.
Po zakończonym spotkaniu Chuqin podszedł do jednego z przedstawicieli mediów i udzielał wywiadu. Nie przebiegł on jednak spokojnie. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak jedna ze szwedzkich fotoreporterek, trzymając w rękach aparat, idzie w jego kierunku. Najprawdopodobniej chciała przedostać się na drugą stronę sali, ale zamiast tego nieoczekiwanie skręciła w stronę Chińczyka i wpadła na niego. Ten dość boleśnie odczuł to zderzenie. Został uderzony w bark.
Fotoreporterka natychmiast odeszła z miejsca i nawet nie spojrzała w kierunku Chuqina. Niektórzy zinterpretowali jej zachowanie jako intencjonalne. Tak też najprawdopodobniej postąpił jej pracodawca. Jak donosi portal Freepressjournal, kobieta została wykluczona z pracy przy igrzyskach olimpijskich. Nie ujawniono jednak jej danych ani redakcji, dla której pracowała. Tym samym Szwedka została kolejną "bohaterką" igrzysk. Już wcześniej dochodziło do sporych kontrowersji m.in. z komentatorami, którzy zostali odsunięci od pracy przy imprezie.
Wang Chuqin to jeden z najbardziej utalentowanych tenisistów stołowych ostatniej dekady. Znajduje się w znakomitej formie. W ubiegłym roku zdobył m.in. srebrny medal w singlu na mistrzostwach świata. Na tej samej imprezie wywalczył też złoty krążek w mikście i w deblu.
Porażka z Moregardem nie zakończyła jego przygody z igrzyskami. Obecnie rywalizuje w deblu. Już w środę zmierzy się z Koreą Południową w ćwierćfinale. Początek zmagań zaplanowano na godzinę 10:00.