La liga

FC Barcelona wygrała mistrzostwo Hiszpanii, ale czy może spokojnie świętować tytuł? Kibice z chęcią powiedzieliby, że tak, ale lada moment klub znowu może mieć problemy. Hiszpańskie media informują, że plany Katalończykom chce pokrzyżować Osasuna. Władze klubu z Pampeluny ponownie rozpatrują kontrowersyjną sytuację z końcówki marca.

Hansi Flick kompletnie odmienił oblicze FC Barcelony, która za jego kadencji stała się jednym z najlepszych zespołów na świecie i wygrała aż trzy trofea w tym sezonie. Nic więc dziwnego, że władze klubu chcą zatrzymać go u siebie na dłużej i podjęły już w tej sprawie decyzję. Hiszpańskie media wskazują datę, kiedy przekonamy się o przyszłości Niemca.

Chociaż Lamine Yamal ma ciągle zaledwie 17 lat, to już stał się jednym z najlepszych i najważniejszych piłkarzy FC Barcelony. Kataloński klub chce go docenić w wyjątkowy sposób, przygotowując ogromną uroczystość w lipcu i to w ważnym dla Yamala dniu. Pojawiły się też nowe informacje nt. nowej umowy młodego gwiazdora.

- Czasami historia zatacza koło. Cieszę się, że byłem na boisku i mogłem podnieść ten tytuł - powiedział Marc-Andre Ter Stegen po sięgnięciu po mistrzostwo Hiszpanii. Niemiecki bramkarz podsumował cały sezon, uwzględniając swoją kontuzję. - Czasem historia zatacza koło - podkreślił.

FC Barcelona jest już pewna mistrzostwa Hiszpanii, a władze klubu myślą już nad kształtem kadry zespołu na kolejne lata. W związku z tym potrzebne są oczywiście przedłużenia umów dla grupy zawodników. Zdaniem hiszpańskich mediów trzech z nich jest dla klubu ważniejszych niż Wojciech Szczęsny.

- Sędzia musi wziąć pod uwagę kontekst meczu - pouczał arbitra trener Sevilli Joaquin Caparros. Szkoleniowiec nie mógł pogodzić się z czerwoną kartką dla swojego zawodnika już w 12. minucie spotkania z Realem Madryt. Jego zespół kończył je w dziewiątkę, co musiało skończyć się porażką 0:2. Zaraz po niej wygłosił ostrą tyradę, a najbardziej oburzał się na... system VAR.

FC Barcelona na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zdobyła mistrzostwo Hiszpanii, ale czyżby dokonała tego przy pomocy VAR-u? Do takiego wniosku można dojść po przeanalizowaniu tabeli, którą hiszpański "AS" zamieścił na swoim portalu. Według niej, gdyby mecze rozstrzygały się bez udziału wideoweryfikacji, to w tym sezonie z mistrzostwa cieszyłby się Real Madryt. I to ze sporą przewagą nad drugą Barcą!

FC Barcelona kończy wyjątkowo udany sezon, zatem już musi myśleć o tym, jak powtórzyć te osiągnięcia. Kataloński zespół przeanalizował "The Athletic", a wśród problemów wskazał te związane z polskimi zawodnikami - Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym. "Dwie ważne kwestie, którymi musi zająć się zarząd" - czytamy.

FC Barcelona w pierwszym meczu jako mistrz Hiszpanii przegrała z Villarrealem 2:3, a sporo krytyki za występ w tym spotkaniu zebrał Marc-Andre ter Stegen. Na konferencji prasowej głos w sprawie postawienia na swojego rodaka zabrał Hansi Flick. Szkoleniowiec odkrył powody, dla których wystawił do gry kapitana, a nie Wojciecha Szczęsnego.

Real Madryt po niezbyt udanym sezonie czeka przebudowa. Klub koncentruje się na realizacji planów nowego trenera Xabiego Alonso, który miał już podjąć decyzję dotyczącą Luki Modricia. Co czeka reprezentanta Chorwacji, którego kontrakt wygasa z końcem sezonu? O tym poinformował dziennikarz Miguel Angel Toribio w Radiu Marca.

- Nie ukrywam, że mam ofertę przedłużenia kontraktu o dwa lata - mówił Wojciech Szczęsny, który musi określić się w kwestii kontynuowania kariery w FC Barcelonie. Sytuacja wydaje się jasna, a o szczegółach informuje kataloński "Sport". Tam ujawniono, kiedy Polak przekaże decyzję, co oznacza to dla klubu i jak reagują na to koledzy z szatni.

Marc-Andre ter Stegen nie zaliczył udanego powrotu do bramki FC Barcelony. W ligowym starciu z Villarrealem przepuścił trzy gole, nie wykazał się też żadną interwencją. Z tego powodu spadła na niego krytyka w mediach społecznościowych. "Zero instynktu. Zero komunikacji z obroną" - grzmią kibice. Choć niektórzy bronią Niemca, zwracając uwagę na inne problemy.

Chociaż FC Barcelona w niedzielę poniosła porażkę 2:3 z Villarrealem, to jej fani i tak znajdowali się w szampańskich nastrojach. Zespół wcześniej wywalczył mistrzostwo kraju, zatem po meczu mógł cieszyć się z dekoracji. Podczas niej furorę zrobiło wyjście Wojciecha Szczęsnego, gdyż kibice oszaleli z radości na jego widok! W tamtej chwili nie zabrakło słynnej, lecz kontrowersyjnej przyśpiewki na temat polskiego bramkarza.

Wojciech Szczęsny nie zagrał w meczu FC Barcelona - Villarreal, ale po ostatnim gwizdku brał udział w celebrowaniu tytułu. Wraz z nim na stadionie byli najbliżsi, a sporo szumu zrobił jego syn Liam. Ten zaprezentował naprawdę efektowne zagranie, na które wymownie zareagował 35-latek. "Niegrzeczne" - czytamy na profilu Barca Times.

Wojciech Szczęsny przez pół roku był pewnym punktem w bramce FC Barcelony, ale niektórzy znajdują powody do tego, aby skrytykować Polaka. W tym gronie znalazł się były piłkarz katalońskiego klubu Lobe Carrasco, który w programie "El Chiringuito" wprost nazwał Szczęsnego "chorym człowiekiem". Nie miał na myśli postawy bramkarza na boisku. O co więc chodziło?