• Link został skopiowany

Narodowy dramat w Hiszpanii po 25 latach. "Katastrofa"

Carlos Alcaraz odpadł na etapie drugiej rundy wielkoszlemowego US Open. Po trzech setach Hiszpan przegrał z Holendrem Botic van de Zandschulpem. Tym samym Alcaraz straci sporo punktów w porównaniu do poprzedniej edycji, gdzie dotarł do półfinału. Hiszpańskie media piszą o narodowym dramacie, ponieważ na etapie trzeciej rundy US Open nie będzie żadnego tenisisty z Hiszpanii. "Noc pełna niemocy i załamania" - czytamy.
TENNIS/
Robert Deutsch / USA TODAY Sports via Reuters Con

W drugiej rundzie wielkoszlemowego US Open doszło do dotychczas zdecydowanie największej sensacji w turnieju singlistów. Poza turniejem jest już Carlos Alcaraz (3. ATP), który przegrał 1:6, 5:7, 4:6 z Holendrem Botic van de Zandschulpem (74. ATP). Tym samym Alcaraz nie nawiąże wynikiem do poprzedniej edycji US Open, kiedy to dotarł do półfinału. Dla porównania w 2022 r. Hiszpan wygrał turniej wielkoszlemowy w Nowym Jorku, pokonując w finale 6:4, 2:6, 7:6 (1), 6:3 Norwega Caspera Ruuda (8. ATP).

Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? "Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios"

- Psychicznie nie czuję się dobrze, nie jestem tak silny. Nie wiem, jak radzić sobie z problemami. To była walka z samym sobą. Dzisiaj grałem przeciwko mojemu przeciwnikowi, a także przeciwko sobie w mojej głowie. Było wiele emocji, z którymi nie mogłem sobie poradzić. Zrobiłem krok w tył i nie rozumiem dlaczego. Przyjechałem po spektakularnym Roland Garros i Wimbledonie i wyszedłem stamtąd z poczuciem, że jestem silniejszy - mówił Alcaraz na pomeczowej konferencji prasowej, tłumacząc powody porażki z Holendrem.

Tym samym Alcaraz nie zostanie pierwszym zawodnikiem od 2008 r., który w jednym sezonie wygrał wielkoszlemowy Roland Garros, Wimbledon i US Open. W 2008 r. dokonał tego Rafael Nadal (154. ATP), a w 1969 r. takim osiągnięciem popisał się legendarny australijski tenisista Rod Laver.

Tak źle w Hiszpanii nie było od 25 lat. Narodowy dramat po porażce Alcaraza

Hiszpańskie media oczywiście odnotowały tę niespodziewaną porażkę Alcaraza podczas US Open. "To niespodziewana i bolesna porażka Alcaraza. Alcaraz nie poniósł tak wczesnej porażki w Wielkim Szlemie od drugiej rundy Wimbledonu w 2021 r. To była noc pełna niemocy i załamania, zarówno psychicznego, jak i tenisowego" - pisał dziennik "Mundo Deportivo". "Totalna katastrofa Alcaraza. Hiszpan poniósł swoją najcięższą porażkę w turniejach wielkoszlemowych. Van de Zandschulp miał swój udział w katastrofalnym dniu dla mistrza" - dodał "AS".

Jak odnotowują wszystkie hiszpańskie media, ale też portugalski dziennikarz Jose Morgado na portalu X, porażka Alcaraza w drugiej rundzie sprawiła, że po raz pierwszy od 1999 r. Hiszpania nie ma swojego męskiego przedstawiciela w US Open na etapie trzeciej rundy. Wcześniej odpadli Albert Ramos, Alejandro Davidovich Fokina, Pablo Carreno Busta, Jaume Munar, Roberto Bautista, Roberto Carballes i Pedro Martinez.

25 lat temu do trzeciej rundy US Open nie dotarli Francisco Clavet, Juan Carlos Ferrero (aktualny trener Alcaraza), Albert Portas, Fernando Vicente, German Puentes, Felix Mantilla, Jacobo Diaz, Galo Blanco, Alex Corretja, Alberto Martin, Carlos Moya oraz Albert Costa. Wtedy cały turniej wygrał Amerykanin Andre Agassi, pokonując w finale po pięciosetowym boju Todda Martina.

Więcej o: