Po sobotniej wpadce z Wisłą II Kraków (0:1) trudno wyobrazić sobie inny wynik niż zwycięstwo Kolportera Korona. Kielczanie muszą stanąć na głowie, by wywieźć z Przemyśla trzy punkty. Nie będzie to łatwe. Polonia na inaugurację pokonała spadkowicza z drugiej ligi, Hetman Zamość 2:1. Od kilku sezonów ekipa z Przemyśla jest zespołem własnego boiska. Niemal rok temu boleśnie przekonał się o tym trener kielczan Tomasz Muchiński. Po przegranej w 1:2 działacze Kolportera Korona podziękowali mu za współpracę i jego miejsce zajął Dariusz Wdowczyk. W minionych rozgrywkach kielczanie na obcych boiskach spisywali się dużo gorzej niż u siebie.
Dziś trudno będzie też dlatego, że goście zagrają osłabieni brakiem młodzieżowca Jakuba Zabłockiego. Zastąpi go wyróżniający się w sobotę Łukasz Piwowarczyk. Od początku zagra też zapewne Wiktor Karaszenko. Ale gdy któryś z nich będzie musiał opuścić boisko, trener będzie miał problem. Przypuszczalnie kolejny młodzieżowiec to Piotr Kajda, który w środowym sparingu z Nowinami strzelił jedną z pięciu bramek. Tym bardziej że jest on teraz jednym z dwóch zdrowych napastników - oprócz Zabłockiego kontuzjowany jest też Adam Grad.
W weekend sezon zaczynają też występujące w klasie A rezerwy Kolportera Korona. Na inaugurację drużyna Michała Gębury podejmowana jest przez Czarnovię Kielce.
Komentarze (0)
Przed meczem Polonia Przemyśl - Kolporter Korona Kielce, sobota godz. 17
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!