Real, po odrobinkę nudnawym, a wygranym 3:0 meczu na Cyprze, nic już właściwie nie musiał, ale wiadomo, że kiedy się nic nie musi, to właśnie najlepiej wychodzi. Strzelanie rozpoczęli Ronaldo i Kaka...
...potem kontakt z Królewskimi złapali goście po bramce Manduki, na którą dość szybko zareagował Ronaldo, poprawił Callejon pokazując, że jest on już pełnoetatowym Madridistą,
potem był karny dla gości, a potem jeszcze jedno trafienie Di Marii. A wszystkie przecudnej urody .
szólj hozzá: iu2-0vk[Matchhighlight.com]
Jak już pisałyśmy wczoraj, trochę nam szkoda dzielnych Cyprjczyków, no ale cóż, mieli pecha w losowaniu trafiając na jednego z faworytów do tytułu, a nie tak znowu wielu debiutantów w prestiżowych rozgrywkach może się poszczycić taką nogą strzeleniem dwóch bramek na Santiago Bernabeu.
W półfinale Real zmierzy się z Bayernem Monachium i wydaje nam się, że będzie to bardzo ciekawe starcie. Obie drużyny są głodne europejskich sukcesów, Bayern może być trochę niedoceniany, obie mają też świetnych strzelców w swoich szeregach. Kto zagra w wielkim finale?
Tymczasem Chelsea, która wywiozła z Lizbony dużo skromniejszą zaliczkę zdołała doprawić ja jeszcze dwoma golami, i nawet jeden stracony nie przeszkodził jej w awansie do półfinału, gdzie już czeka Barcelona i będzie się bardzo, bardzo działo.
Zwycięską bramkę strzelił bad boy, niegdyś Liberpoolu, teraz The Blues Raul Meireles i z tej okazji pokazał nam swoje tatuaże:
No ładne.
szólj hozzá: g=2-1g[[Matchhighlight.com]
My jednak bardziej niż tatuaże Meirelsea i platynę Torresa chcemy docenić bohaterstwo Johna Terry'ego, który grał... z połamanymi żebrami. Wytrzymał godzinę.
Trochę nam się włos jeży na głowie, jak to czytamy i życzymy JT szybkiego powrotu do zdrowia. Półfinały (i ewentualny finał) bez niego to nie to samo.