W Niżnym Tagile klapa, w Kuusamo jeszcze większa. Niespodzianka w Wiśle była jednak blisko. Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Dawid Kubacki i Kamil Stoch nawet prowadzili w drużynówce, ale skończyli na czwartym miejscu - daleko za Austri±, Niemcami i Słowenią. "Po tym konkursie zupełnie nie wiemy, czy nasza kadra wyskakuje z głębokiego dołu" - pisze Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl. Biało-czerwoni przegrali podium w piątej grupie, gdy nieudany skok zaliczył Dawid Kubacki, który poleciał zaledwie 97 metrów. Konkurs wygrali Austriacy przed Niemcami i Słoweńcami.
- Warunki zawsze są jakimś usprawiedliwieniem, ale jeśli się źle skoczy, to nie ma co zwalać na wiatr. Dawid po staremu wyszedł z progu, potem mu się narta skrzyżowała i już było widać, że nie odleci – tak skok Kubackiego ocenił Adam Małysz w rozmowie z TVP Sport.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
Małysz nie ukrywał swojego żalu po drużynowym konkursie w Wi¶le. Wskazał jednak, że Polacy przegrali podium nie tylko przez katastrofalny skok Dawida Kubackiego. - Jestem zły. Naprawdę jestem zły po sobotnim konkursie, bo wydawało się, że jest przełom. W drugiej serii Dawid nie skoczył dobrego skoku. Kamil też nie. Trochę Andrzej też zepsuł. Znowu wkradły się błędy, które były cały czas. Jedynie Piotrek miał udany skok i nawet dostał plusy za wiatr. Trochę jestem rozczarowany i to boli – dodał Małysz.
W niedzielę Kubacki i reszta polskich skoczków będą mieli szansę na rehabilitację. Wtedy zostanie rozegrany konkurs indywidualny, w którym wystąpi aż 11 Polaków. Początek rywalizacji o godzinie 16.30. Godzinę wcześniej rozpocznie się seria próbna. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.