Niesamowity Wohlgenannt wygrał cztery konkursy w Willingen w dwa dni! Zniszczoł dwa razy tuż za podium

Nieprawdopodobnego wyczynu w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Willingen dokonał Austriak Ulrich Wohlgennant. 26-letni skoczek zwyciężył we wszystkich czterech konkursach rozegranych w piątek i sobotę na skoczni Muehlenkopfschanze.

Ze względu na nie najlepsze prognozy pogody, organizatorzy weekendu Pucharu Kontynentalnego w Willingen podjęli decyzję, że zawody niedzielne będą przeniesione tak, aby po dwa konkursy odbyły się w piątek i sobotę.

Zobacz wideo "Kamil Stoch ruszył w pogoń za trzecią w karierze Kryształową Kulą"

W obu dniach bezkonkurencyjny był Ulrich Wohlgenannt. W pierwszych zawodach piątkowych Austriak poszybował zdecydowanie najdalej, osiągając 149 metrów. W drugiej serii pewnie przypieczętował wygraną skokiem na 140,5 metra. Drugiego Markusa Schiffnera wyprzedził o niespełna 14 punktów.

To jednak nic w porównaniu z drugim konkursem rozegranym tego dnia. W nim Wohlgenannt zdeklasował rywali, zwyciężając z przewagą 31,6 punktu! Austriak w obu seriach skakał najdalej - 144 i 142,5 metra. Drugi ponownie był jego rodak Schiffner. Na podium w piątek stawali również Norweg Sondre Ringen (skaczący na wiązaniach pożyczonych od Macieja Kota), a także Słoweniec Cene Prevc.

Z Polaków w piątek najlepsze miejsce zajął Aleksander Zniszczoł, który w pierwszym konkursie był czwarty. Zniszczoł w drugich zawodach nie awansował jednak do "30", przez co najrówniej skaczącym z Biało-Czerwonych był Stefan Hula, który był 12. i 10. W serii finałowej meldowali się także Paweł Wąsek (12. i 18.) oraz Maciej Kot (14., 28.). Ani razu nie udało się to Karolowi Niemczykowi, który kończył zawody w piątej i szóstej dziesiątce.

W sobotę bez zmian - dominacja Wohlgenannta

Sobota rozpoczęła się od kolejnej wygranej Ulricha Wohlgenannta, który tym razem pokonał konkurencję o 20 punktów, dzięki skokom na 141,5 oraz 145 metrów. Po raz kolejny na podium znalazł się Markus Schiffner, ale tym razem był trzeci, bowiem został wyprzedzony przez Cene Prevca.

Z bardzo dobrej strony pokazali się czwarty Aleksander Zniszczoł (135 i 134 m) oraz piąty Paweł Wąsek (132,5 i 139 m). Do "30" załapali się także dwunasty Maciej Kot (127,5 i 142 m) oraz osiemnasty Stefan Hula (128,5 i 132 m). Karol Niemczyk zaliczył za to słabiutki skok na 89,5 metra, przez co był dopiero 57.

Po krótkiej przerwie rozegrano kolejny konkurs, a w nim najlepszy był... Ulrich Wohlgenannt (143,5 i 142 m), który dokonał niezwykłego wyczynu, bowiem rzadko kiedy zdarza się, aby były organizowane cztery konkursy indywidualne w trakcie jednego weekendu, a Austriak w dodatku je wszystkie wygrał. I to jak! Łącznie z przewagą ponad 90 punktów nad kolejnymi wiceliderami! 

Tym w czwartych zawodach w Willingen był Amerykanin Decker Dean (139 i 135,5 m), a trzecie miejsce zajął Norweg Anders Haare (133,5 i 146,5 m). Najlepszym z Polaków był siódmy Aleksander Zniszczoł (135,5 i 136 m), Stefan Hula był 15. (130 i 136 m), a Maciej Kot 19. (132,5 i 122 m). Do drugiej serii nie awansowali Paweł Wąsek i Karol Niemczyk. 

W klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego po weekendzie w Willingen na prowadzenie wysunął się oczywiście Wohlgenannt (461 pkt), który wyprzedza swoich rodaków - Stefana Reinera (352) i Markusa Schiffnera (336). Najwyżej z Biało-Czerwonych jest Aleksander Zniszczoł, który zajmuje szóstą pozycję (268).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.