Skra Bełchatów przegrała seta do 13, ale wygrała mecz. Trwa walka o brąz PlusLigi

Siatkarze PGE Skry Bełchatów byli w bardzo trudnej sytuacji, bo w pierwszym meczu przegrali u siebie 2:3 i by uratować sezon i zdobyć chociaż brązowy medal, musieli wygrać dwa spotkania. W dodatku w otwierającej partii w drugim starciu w Warszawie zostali całkowicie rozbici, bo zdobyli zaledwie trzynaście punktów!

Świetna odmiana Skry

W kolejnych setach goście grali już zdecydowanie lepiej,w przyjęciu i ataku, zwłaszcza w decydujących momentach. Tak było w drugiej partii, w której od remisu 19:19, zdobyli sześć punktów, a stracili zaledwie dwa. Tak też było w trzecim secie, w którym przegrywali 16:17 i zdobyli cztery punkty z rzędu. Bardzo dobrą zmianę na środku siatki dał Norbert Huber, który zastąpił Mateusza Bieńka.

PGE Skra Bełchatów znakomicie zaczęła za to czwarty set. Mocne serwisy irańskiego przyjmującego Milana Ebadipura sprawiły, że było 4:0. Gospodarze potrafili jednak odrobić straty i doprowadzić do emocjonującej końcówki. W niej pierwszą piłkę meczową, świetnym atakiem ze środka skończył Karol Kłos, który chwilę później odebrał nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu. Środkowy gości zdobył trzynaście punktów, a atakował z aż 80 proc. skutecznością (12/15).

- Po porażce do 13 zdenerwowaliśmy się i wreszcie coś się zaczęło grać. Norbi Huber zaczął fruwać w kosmosie i dał nam bardzo dobrą zmianę. Chylę czoła też przed naszymi przyjmującymi, którzy dogrywali świetne piłki do rozgrywającego - powiedział Kłos przed kamerami Polsatu Sport.

PGE Skra Bełchatów przedłużyła rywalizację w rywalizacji o brązowy medal, a decydujący pojedynek rozegra w środę, 21 kwietnia przed własną publicznością.

W niedzielę może za co rozstrzygnąć się walka w finale mistrzostw Polski PlusLigi. Stanie się tak, jeśli Jastrzębski Węgiel wygra u siebie z obrońcą trofeum - ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Początek meczu o godz. 17.30. Relacja na żywo pod tym linkiem.

Verva Warszawa Orlen Paliwa - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:13, 21:25, 22:25, 23:25)

Stan rywalizacji: 1:1.

Verva: Trinidad De Haro 3, Superlak 13, Nowakowski 8, Wrona 6, Kwolek 15, Grobelny 18, Wojtaszek (libero) oraz Kozłowski, Król 3. 

Skra: Łomacz 2, Petković 13, Bieniek 2, Kłos 13, Ebadipour 14, Sawicki 10, Piechocki (libero) oraz Filipiak 1, Huber 12, Mitić, Milczarek.

MVP: Karol Kłos.