• Link został skopiowany

Lijewski nie wytrzymał przed kamerą TVP. "Absolutny wstyd"

- Boli przede wszystkim porażka. Byłem przekonany, że sobie poradzimy, ale niestety widać było, że nie wszyscy byliśmy w stanie dać z siebie wszystko. Wielu z nas nie było na tym poziomie, co zwykle - powiedział Marcin Lijewski po odpadnięciu reprezentacji Polski z mistrzostw świata w piłce ręcznej. W trakcie wywiadu dla TVP Sport selekcjoner wszedł w dosyć ostrą polemikę z dziennikarką, choć uwagi miał też do swoich zawodników.
Marcin Lijewski
zrzut ekranu z TVP Sport

Polscy piłkarze ręczni nie wykorzystali szansy na awans do drugiej fazy mistrzostw świata. W "meczu o wszystko" ze Szwajcarią przegrali 28:30, przez co zajęli ostatnie miejsce w grupie A i zostaje im tylko walka w tzw. Pucharze Prezydenta.

Zobacz wideo Reprezentacja Polski kończy przygodę z mistrzostwami świata. Przegrywamy mecz do wygrania ze Szwajcarią

Marcin Lijewski przemówił po porażce Polaków na mistrzostwach świata w piłce ręcznej

Tuż po meczu przed kamerą TVP Sport stanął selekcjoner Polaków Marcin Lijewski. Jak skomentował nieudany mecz i mistrzostwa? - Przede wszystkim błędy, one nas prześladowały na tym turnieju. Z Niemcami było ich mniej, zamknęliśmy się poniżej 10 i ten mecz dobrze wyglądał. Dzisiaj w pierwszej połowie było już koło 10, na tym poziomie, z jakimkolwiek przeciwnikiem, jak się robi tyle błędów w jednej połowie, to trudno cokolwiek osiągnąć. Mieliśmy swoje szanse w drugiej połowie, ale powietrza starczyło nam tylko na 20 minut - powiedział reporterowi obecnemu w Herning.

- Boli przede wszystkim porażka. Byłem przekonany, że sobie poradzimy, ale niestety widać było, że nie wszyscy byliśmy w stanie dać z siebie wszystko. Wielu z nas nie było na tym poziomie, co zwykle. Duża liczba błędów technicznych mówi sama za siebie - dodał.

Następnie Lijewski połączył się z warszawskim studiem stacji, gdzie prowadząca zadała mu pytanie o pasywność w ataku i małą aktywność graczy. W tym Michała Olejniczaka, którego akurat za mecz ze Szwajcarami doceniono.

- Raczej w ataku więcej zepsuł, niż zrobił, nie takie były plany. Miał biec do kontry, mieliśmy wykorzystać fakt, że być może Szwajcarzy nie zdążą wrócić... Najpierw trzeba obejrzeć mecz. Nie bardzo wiem, o co pani chodzi z tym brakiem aktywnych zawodników. Wydaje mi się, że na warunki, jakie mamy, zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. W pierwszej akcji Arkadiusz Moryto podkręcił kostkę i nie pomógł nam za bardzo - odparł selekcjoner.

Marcin Lijewski miał dość po pytaniu o reprezentację Polski. "Można było zagrać na dwóch bramkarzy"

Dziennikarka stwierdziła, że drużyna często grała w poprzek, wspominając w tym kontekście o Piotrze Jędraszczyku. Następnie zapytała o Kamila Syprzaka, który wyróżniał się w pierwszym spotkaniu z Niemcami, natomiast z Czechami i Szwajcarami był znacznie mniej widoczny.

- Jakby Pani zobaczyła na to, jaki mamy zespół, to by zwróciła uwagę, że Kamil jest jednym z naszych najmocniejszych zawodników. Będąc trenerem drużyny przeciwnej, zrobiłbym wszystko, aby przede wszystkim jego wyłączyć. Z tym się liczyliśmy, myśleliśmy, że uda się wykorzystać Kamila, ale Szwajcarzy zrobili to bardzo dobrze - odpowiedział były reprezentant Polski.

- Poza tym po prawej stronie niestety nie mamy zagrożenia rzutowego i rywale też to wykorzystali. Było nam bardzo trudno zrobić coś w ataku pozycyjnym, Damian Przytuła kilka razy trafił. Nie uważam, aby Jędraszczyk grał w poprzek, może to kwestia innej perspektywy. Niestety jest jak jest, na gorąco trudno coś sensownego powiedzieć - kontynuował.

Zobacz też: Rosyjskie gimnastyczki "załatwiane" prominentom. Ujawnili druzgocącą sprawę

Prowadząca wróciła do wątku Syprzaka i zapytała, czy nie można było spróbować innych rozwiązań. Np. zagrania na dwóch obrotowych (w składzie było ich czterech) i ściągnięcia z boiska 33-latka, skoro inne zespoły skupiały się w obronie głównie na graczu PSG. W tym momencie Lijewski nieco się zapomniał.

- Można było też zagrać na dwóch bramkarzy, tak trochę złośliwie powiem - odparł. - Było jeszcze dużo możliwości, ale nie starczyło nam czasu w przeciągu tygodnia, żeby je przygotować - tymi słowami zakończył gorzki wywiad po odpadnięciu z turnieju zasadniczego.

Marcin Lijewski w ogniu krytyki po wywiadzie udzielonym TVP Sport

Postawa selekcjonera w wywiadzie spotkała się z krytyką w sieci. "Wywiad Lijewskiego jeszcze bardziej żenujący niż te trzy mecze grupowe. Absolutny wstyd", "czy to są wartości, które wspiera i toleruje ZPRP? Lijewski daje upust swojej frustracji spowodowanej brakiem kompetencji i wyżywa się na dziennikarce", słoma z butów wystaje z każdej strony. Jeszcze atak we własnych zawodników" - takie komentarze pojawiły się w serwisie X.

W "Pucharze Prezydenta" polscy piłkarze ręczni trafili do grupy I, gdzie będą rywalizować z Algierią, Kuwejtem i Macedonią Północną lub Gwineą. Potem czeka ich mecz o konkretne miejsce (25., 27., 29. lub 31.).

Więcej o:

Komentarze (44)

Lijewski nie wytrzymał przed kamerą TVP. "Absolutny wstyd"

wm1963
4 miesiące temu
Krótko. Gracie jak Iga Świątek. Tylko odwrotnie.
ttwo
4 miesiące temu
Pan Lijewski nie zna swoich zawodników, jeśli uważał, że są dobrze przygotowani i mogli wygrać z Czechami i Szwajcarami. Pod tym względem przypomina Probierza, który też nie zna swoich zawodników i nie potrafi ich odpowiednio ustawić. Myślę, że to czego najbardziej zabrakło to tego, by nasi zawodnicy byli na poziomie fizycznym i mentalnym równorzędnym do rywali. Oni grali jak juniorzy w starciu z seniorami. Wystarczyło, że rywale ich nieco przycisnęli, a nasi od razu pękali.
antropoid
4 miesiące temu
Tak się pompowali przed turniejem, jak to namieszają, a wyszła wielka kupa...
zenek1112543
4 miesiące temu
W tej grze są niejasne przepisy. No np. co wywołało zdziwienie samych komentatorów jeden z naszych przepisowo blokował a mało tego że został staranowany przez szwajcarskiego zawodnika to jeszcze otrzymał 2 min kary..... Ten Jendraszczyk jest za mikry na tą grę, a się przepychał przez rosłych obrońców z wiadomym skutkiem, się odbijał od nich jak piłka, tu się Lijewski nie popisał, bo było go zamienić, albo wogóle nim nie grać. No do Lijewskiego nie mam pretensji, bo wiem że to był najlepszy fajter w tym naprawdę silnym teamie , natomiast nasi popełniają szkolne błędy, nie potrafią złapać piłki. Tu nie wiem jaki trener nie pomoże. A grupa była chyba najtrudniejsza, no bo Wyspy Zielonego Przylądka były do ogrania.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).