Pod koniec stycznia w spotkaniu 20. kolejki Serie A pomiędzy Juventusem a Monzą (0:2) Arkadiusz Milik wszedł na boisku dopiero w 58 minucie, a i tak tego meczu nie dokończył. Po jednym z uderzeń poczuł ból. Okazało się, że doznał uszkodzenia mięśnia półbłoniastego lewego uda. Absencja trwa już blisko miesiąc, jednak piłkarz robi, co może, aby jak najszybciej wrócić na murawę.
Włoski dziennik "La Gazzetta dello Sport" poinformował, że pauza może trwać co najmniej sześć tygodni. Minęły już prawie cztery, natomiast piłkarz daje nadzieję, że jest bliżej niż dalej powrotu do gry. Zamieścił na Instagramie post z siłowni, który podpisał: "Pasja i zaangażowanie zawsze wygrywają z talentem" - zakomunikował.
Wpis wywołał gigantyczne zamieszanie w sieci. Kibice w komentarzach dali ogromne wsparcie kontuzjowanemu piłkarzowi. Komentarza nie omieszkał również dodać były napastnik reprezentacji Polski, Łukasz Teodorczyk. - Aro, dorzuć tam żelastwa trochę - napisał.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Milik rozegrał w tym sezonie w barwach Juventusu łącznie 23 mecze, w których strzelił 8 goli. Zawodnik jest wypożyczony do klubu ze stolicy Piemontu z Olympique Marsylii do końca czerwca 2023 roku. Ostatnio wypłynęły jednak informacje, wedle których Juventus jest blisko porozumienia z francuskim klubem w sprawie definitywne transferu Polaka. Transakcja ma się zamknąć na kwocie 7 milionów euro.
Juventus po odjęciu 15 punktów w tabeli Serie A zajmuje obecnie 7. miejsce z dorobkiem 32 punktów. Po 23. rozegranych kolejkach liderem jest Napoli (62 pkt), które o aż 15 punktów wyprzedza drugi Inter.