• Link został skopiowany

Koeman nie popiera, ale rozumie wybuch Messiego. "Uderzenie przeciwnika ręką z użyciem dużej siły"

W niedzielnym meczu o Superpuchar Hiszpanii Lionel Messi obejrzał swoją pierwszą czerwoną kartkę w koszulce pierwszego zespołu FC Barcelony. Cytowany przez madrycką "Marcę", trener Barcelony Ronald Koeman bronił po meczu swojego asa, zwracając uwagę na liczbę faulu, jaką na nim popełnili piłkarze Athleticu Bilbao.
Fot. Miguel Morenatti / AP

W spotkaniu rozegranym w Sewilli, Barca przegrała z Baskami po dogrywce 2:3, przez co główne trofeum trafiło do Bilbao. Lionel Messi skończył swój występ przedwcześnie, tuż przed końcem dogrywki oglądając czerwoną kartkę za uderzenie Asiera Villalibre. Dla 33-latka jest to dopiero pierwsza czerwona kartka w 753. meczu pierwszej drużyny FC Barcelony. Wcześniej znakomity Argentyńczyk był wyrzucany z boiska trzy razy - dwukrotnie w meczach reprezentacji Argentyny oraz raz w barwach trzecioligowych rezerw Barcy.

Zobacz wideo Co się dzieje z Barceloną? "Oczekiwałbym od Koemana trochę samokrytyki"

- Rozumiem to, co się wydarzyło. Nie jestem w stanie zliczyć, ile popełniono na nim fauli. Zawodnik próbuje minąć rywala i nie może. Czy go usprawiedliwiam? Muszę jeszcze obejrzeć to zdarzenie - mówił po meczu Ronald Koeman, cytowany przez "Marcę".

Holenderski szkoleniowiec nie chciał jednak oceniać decyzji arbitra Gila Manzano w niedzielnym spotkaniu. - Lepiej, żeby nie mówił o sędziach, bo musiałbym się powtarzać, a tego nie lubię - stwierdził.

Messi wrócił do gry po kontuzji, z powodu której zabrakło go w wygranym po rzutach karnych półfinale z Realem Sociedad. Argentyńczyk do obejrzenia czerwonej kartki rozegrał niemal pełne 120 minut. - Po tylu latach gry na najwyższym poziomie Leo wie doskonale, czy jest gotów do gry, czy nie. Rozmawialiśmy o tym i powiedział, że może wystąpić od początku. Wytrzymał całe spotkanie, dał z siebie wszystko - zaznaczał Koeman. 

Jaka kara czeka Messiego?

W protokole meczowym sędziego Jesusa Gila Manzano czerwona kartka została opisana w następujący sposób: "Za uderzenie przeciwnika ręką, z użyciem dużej siły, w trakcie gry, ale bez możliwości zagrania piłki". 

Jak przekonują hiszpańscy dziennikarze, na podstawie materiałów dowodowych o wysokości kary dla Messiego zadecyduje Komitet Rozgrywek. Jeśli przewinienie zostanie uznane za poważne, Argentyńczyk będzie pauzował nawet w czterech spotkaniach. W przeciwnym razie jego zawieszenie może objąć jeden lub dwa mecze. 

Warto zaznaczyć, że w każdym przypadku Lionel Messi będzie musiał odcierpieć swoją karę we wszystkich hiszpańskich rozgrywkach, tj. Pucharze Hiszpanii i La Liga. W najbliższych spotkaniach Barcelona zmierzy się z trzecioligową Cornellą (puchar) oraz Elche (liga). 

Nowe nagranie rzuca nowe światło na sprawę 

33-letni Messi został wyrzucony z boiska w ostatniej minucie dogrywki, po interwencji VAR, za swoje zachowanie względem Asiera Villalibre. 

W internecie pojawiło się nagranie, które rzuca nowe światło na zdarzenie z udziałem Argentyńczyka, podczas gdy arbitrzy oceniali je na podstawie ujęć z "lotu ptaka". Oceńcie sami - czy Waszym zdaniem Messiemu należała się czerwona kartka za to zagranie? 

Więcej o:

WynikiTabela