Koeman nie popiera, ale rozumie wybuch Messiego. "Uderzenie przeciwnika ręką z użyciem dużej siły"

W niedzielnym meczu o Superpuchar Hiszpanii Lionel Messi obejrzał swoją pierwszą czerwoną kartkę w koszulce pierwszego zespołu FC Barcelony. Cytowany przez madrycką "Marcę", trener Barcelony Ronald Koeman bronił po meczu swojego asa, zwracając uwagę na liczbę faulu, jaką na nim popełnili piłkarze Athleticu Bilbao.

W spotkaniu rozegranym w Sewilli, Barca przegrała z Baskami po dogrywce 2:3, przez co główne trofeum trafiło do Bilbao. Lionel Messi skończył swój występ przedwcześnie, tuż przed końcem dogrywki oglądając czerwoną kartkę za uderzenie Asiera Villalibre. Dla 33-latka jest to dopiero pierwsza czerwona kartka w 753. meczu pierwszej drużyny FC Barcelony. Wcześniej znakomity Argentyńczyk był wyrzucany z boiska trzy razy - dwukrotnie w meczach reprezentacji Argentyny oraz raz w barwach trzecioligowych rezerw Barcy.

Zobacz wideo Co się dzieje z Barceloną? "Oczekiwałbym od Koemana trochę samokrytyki"

- Rozumiem to, co się wydarzyło. Nie jestem w stanie zliczyć, ile popełniono na nim fauli. Zawodnik próbuje minąć rywala i nie może. Czy go usprawiedliwiam? Muszę jeszcze obejrzeć to zdarzenie - mówił po meczu Ronald Koeman, cytowany przez "Marcę".

Holenderski szkoleniowiec nie chciał jednak oceniać decyzji arbitra Gila Manzano w niedzielnym spotkaniu. - Lepiej, żeby nie mówił o sędziach, bo musiałbym się powtarzać, a tego nie lubię - stwierdził.

Messi wrócił do gry po kontuzji, z powodu której zabrakło go w wygranym po rzutach karnych półfinale z Realem Sociedad. Argentyńczyk do obejrzenia czerwonej kartki rozegrał niemal pełne 120 minut. - Po tylu latach gry na najwyższym poziomie Leo wie doskonale, czy jest gotów do gry, czy nie. Rozmawialiśmy o tym i powiedział, że może wystąpić od początku. Wytrzymał całe spotkanie, dał z siebie wszystko - zaznaczał Koeman. 

Jaka kara czeka Messiego?

W protokole meczowym sędziego Jesusa Gila Manzano czerwona kartka została opisana w następujący sposób: "Za uderzenie przeciwnika ręką, z użyciem dużej siły, w trakcie gry, ale bez możliwości zagrania piłki". 

Jak przekonują hiszpańscy dziennikarze, na podstawie materiałów dowodowych o wysokości kary dla Messiego zadecyduje Komitet Rozgrywek. Jeśli przewinienie zostanie uznane za poważne, Argentyńczyk będzie pauzował nawet w czterech spotkaniach. W przeciwnym razie jego zawieszenie może objąć jeden lub dwa mecze. 

Warto zaznaczyć, że w każdym przypadku Lionel Messi będzie musiał odcierpieć swoją karę we wszystkich hiszpańskich rozgrywkach, tj. Pucharze Hiszpanii i La Liga. W najbliższych spotkaniach Barcelona zmierzy się z trzecioligową Cornellą (puchar) oraz Elche (liga). 

Nowe nagranie rzuca nowe światło na sprawę 

33-letni Messi został wyrzucony z boiska w ostatniej minucie dogrywki, po interwencji VAR, za swoje zachowanie względem Asiera Villalibre. 

W internecie pojawiło się nagranie, które rzuca nowe światło na zdarzenie z udziałem Argentyńczyka, podczas gdy arbitrzy oceniali je na podstawie ujęć z "lotu ptaka". Oceńcie sami - czy Waszym zdaniem Messiemu należała się czerwona kartka za to zagranie? 

Więcej o:
Copyright © Agora SA