Była czwarta minuta spotkania. Gospodarze przeprowadzili atak lewą stroną boiska. Po dośrodkowaniu Cana Bozdogana, Rafał Gikiewicz miał już piłkę w rękach, ale popełnił błąd i ją wypuścił. Najszybszy do niej był Suat Serdar i z bliska zdobył bramkę dla Schalke.
Rafał Gikiewicz po meczu wziął winę na siebie. - To był ewidentny mój błąd. Najłatwiejsza piłka bywa czasem najtrudniejszą. Później mieliśmy wprawdzie jeszcze 87 minut, ale po moim błędzie nasz plan się popsuł. Co mogę więcej powiedzieć. Po prostu jest mi przykro, biorę tę porażkę na siebie. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu znów będziemy punktować - powiedział Gikiewicz.powiedział dla "Sky".
Gikiewicz ten sezon ma bardzo dobry w Bundeslidze. Według not "Kickera" jest piątym najlepszym zawodnikiem rozgrywek. W 28. spotkaniach miał pięć czystych kont i jest też w czołówce rankingu obronionych strzałów . Ponad trzy tygodnie temu zlazł się w najlepszej jedenastce kolejki, a także został wybrany zawodnikiem tygodnia "Kickera".
Augsburg po porażce z Schalke wciąż jest na jedenastym miejscu w tabeli. Nad strefą spadkową ma już jednak tylko sześć punktów przewagi. Schalke zamyka tabelę i jest już niemal pewnym spadkowiczem, bo do bezpiecznej strefy traci aż trzynaście punktów.