W sporcie zwykle nieszczęście jednego jest szczęściem drugiego. Tak też może być w zespole z Berlina. W sobotnim spotkaniu Augsburg - Hertha (0:3) kontuzji doznał Jhon Cordoba. Kolumbijski napastnik zszedł w przerwie. Jak informuje "Bild", wróci dopiero w przyszłym roku.
Cordoba wrzucił na Instagramie zdjęcie o kulach i podpisał: "Wrócę silniejszy"
Trener Herthy Bruno Labbadia miał jeszcze po meczu nadzieję, że Kolumbijczyk szybko dojdzie do siebie. Tak się jednak nie stanie. To duża strata dla zespołu z Berlina. Cordoba dołączył do Herthy w połowie września. W siedmiu meczach strzelił trzy gole i miał jedną asystę. Wygryzł ze składu Krzysztofa Piątka, który w ostatnich meczach wchodził z ławki jako jego zmiennik. Polak prawdopodobnie skorzysta na kontuzji Kolumbijczyka. To na niego z konieczności będzie teraz stawiał w ataku Labbadia.
Tym bardziej że reprezentant Polski wreszcie się przełamał. W sobotnim starciu z Augsburgiem ustalił wynik meczu na 3:0. Było to jego pierwsze trafienie w barwach Herthy od 13 czerwca i przegranego 1:4 meczu z Eintrachtem Frankfurt.
Niemieckie media chwalą Piątka za występ w sobotę. - Krzysztof Piątek w przerwie zastąpił kontuzjowanego Jhona Cordobę. I od razu dało to efekty. W 52. minucie piłka po jego dośrodkowaniu minęła Gouweleeuwa, a Dodi Lukebakio strzelił gola na 2:0. Piątek miał w baku wiele paliwa, w 64. minucie trafił w słupek, ale potem się poprawił. Po dobrym podaniu Cunhi zachował spokój i ustalił wynik spotkania swoim pierwszym golem w tym sezonie - napisał "BZ Berlin".