Niemcy nie mają wątpliwości ws. Krzysztofa Piątka. "Perfekcja"

Krzysztof Piątek wszedł na boisko w drugiej połowie meczu Augsburga z Herthą Berlin (0:3), co "dało efekty od razu" - piszą niemieckie media, które bardzo dobrze oceniły występ Polaka. I uważają, że mógł zakończyć mecz z dwoma golami.

- Hertha nadal to potrafi! W augsburgskiej mgle zespół Bruno Labbadii zachował czyste konto, wygrał 3:0 i mógł się cieszyć z przerwania fatalnej serii pięciu meczów bez wygranej - czytamy w "BZ Berlin". Zespół Krzysztofa Piątka wygrał w 1. kolejce z Werderem Brema 4:1, ale od tego czasu przegrał cztery spotkania i jedno zremisował (tydzień temu 1:1 z Wolfsburgiem).

Zobacz wideo Zobacz pierwszego gola Krzysztofa Piątka w tym sezonie! Kluczowy moment [ELEVEN SPORTS]

- Krzysztof Piątek w przerwie zastąpił kontuzjowanego Jhona Cordobę. I od razu dało to efekty. W 52. minucie piłka po jego dośrodkowaniu minęła Gouweleeuwa, a Dodi Lukebakio strzelił gola na 2:0. Piątek miał w baku wiele paliwa, w 64. minucie trafił w słupek, ale potem się poprawił. Po dobrym podaniu Cunhi zachował spokój i ustalił wynik spotkania swoim pierwszym golem w tym sezonie - pisze "BZ Berlin".

Krzysztof Piątek miał szansę na jeszcze jednego gola. "Ta akcja na to zasługiwała"

- Wszedł na boisko w drugiej połowie i przedstawił się perfekcyjnie. Piłka po jego pięknym dośrodkowaniu z 52. minuty delikatnie odbiła się i trafiła do Lukebakio, który strzelił gola na 2:0. W 64. minucie po wzorowym kontrataku trafił w słupek, ta akcja zasługiwała na gola. W 86. minucie okazał się jeszcze skuteczniejszy, tym razem strzelając gola po świetnym podaniu Cunhi - pisze "Sportbuzzer", przyznając mu wysoką ocenę 2 (skala 1-6, im niższa, tym lepsza). 

Po siedmiu kolejkach Hertha zajmuje 12. miejsce w tabeli z siedmioma punktami - ma cztery punkty przewagi nad strefą spadkową (16. Koeln i 17. Schalke mają po trzy punkty, ostatnie Mainz ma jeden punkt). Za to Piątek od czasu styczniowego transferu z Milanu rozegrał w Hercie 23 mecze (1225 minut), w którcyh strzelił sześć goli i zaliczył trzy asysty. Sobotnie trafienie było jego pierwszym w tym sezonie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.