• Link został skopiowany

Goncalo Feio zabrał głos w sprawie kary od UEFA. "Klub mnie broni i wspiera"

Po meczu Legii Warszawa z Broendby bardzo dużo uwagi poświęcono zachowaniu trenera Goncalo Feio. Szkoleniowiec przypomniał wszystkim, że nie potrafi utrzymać nerwów na wodzy. Najpierw pokazał duńskim kibicom "gest Kozakiewicza" oraz dwa środkowe palce, a następnie wdał się w przepychankę słowną na konferencji prasowej. Przed meczem z Radomiakiem trener Legii wytłumaczył się ze swojego zachowania.
Goncalo Feio
Screenshot TT: https://x.com/CANALPLUS_SPORT/status/1825189964151152819

Legia nie zagrała najlepszego meczu z Broendby, ale zremisowała 1:1, co dało jej awans do ostatniej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy (w pierwszym meczu wygrała 3:2). Po meczu doszło do dużej przepychanki pomiędzy piłkarzami obu drużyn. Sprowokował ją trener Goncalo Feio, który kibicom Broendby pokazał "gest Kozakiewicza" oraz dwa środkowe palce. Na konferencji prasowej szkoleniowiec starł się z Jakubem Sewerynem ze Sport.pl. - Nigdy więcej nie będę odpowiadał na pana pytanie. Pan mnie obraził, ja pana nie obrażałem - odpowiedział dziennikarzowi.

Zobacz wideo Natalia Kaczmarek ocenia igrzyska i Paryż. "Miasto nie jest moim ulubionym"

Feio komentuje swoje zachowanie. "Przesadziłem"

Szybko okazało się, że trenera Legii mogą spotkać niemiłe konsekwencje. Jego zachowanie znalazło się pod lupą UEFA. W niedzielę przed meczem z Radomiakiem Legia opublikowała przeprosiny szkoleniowca. "Przepraszam za okazanie emocji sprzecznych zarówno z duchem sportowej rywalizacji, jak i szacunku wobec boiskowych rywali" - można było przeczytać. Na tym jednak nie koniec.

Tuż przed początkiem spotkania Goncalo Feio odniósł się jeszcze raz do całej sytuacji przed kamerami Canal+. - Oczywiście, że te ostatnie dni są dla mnie trudne. Zdaję sobie sprawę, że przesadziłem, że zrobiłem coś, czego nie powinienem - zaczął szkoleniowiec. - Natomiast przebieg tej całej sytuacji, to, że my byliśmy prowokowani od pierwszego meczu w sposób niezgodny z duchem sportu, to jest prawda po prostu, więc tutaj się nic nie zmieniło - tłumaczył szkoleniowiec.

Trener Legii dostanie karę od UEFA? "Na 100 procent"

- Oczywiście moje zachowanie jest złe, ale - nie usprawiedliwiając się - dla mnie piłka to jest więcej niż gra. Czasami niestety to przyniesie złe rzeczy, ale tak jak oświadczyłem - człowiek się rozwija i uczy na błędach - i niestety kolejny raz muszę się nauczyć i odbudowywać - dodał Goncalo Feio.

Szkoleniowiec przyznał też, że spodziewa się kary ze strony UEFA. - Twardo stąpam po ziemi, więc wiem, że kara będzie na 100 procent. Jedynie chciałbym - pomimo tego, że nie jestem bogaty, nie jestem w piłce dla pieniędzy, ja jestem w piłce dla piłki - najbardziej bym chciał, żeby ta kara mi nie uniemożliwiła być z drużyną, być trenerem, bo to jest... ale jeżeli chodzi o uprzedzenie, to oświadczenie jest jednym z tych kroków. Klub mnie broni i wspiera, więc zobaczymy, jak to się skończy, ale wiem, że konsekwencje będą na 100 procent - stwierdził.

Portugalczyk czeka na decyzję Komisji Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA. Wśród zarzutów znalazło się m.in. "Narażenie świata piłki nożnej, a w szczególności UEFA, na utratę dobrego imienia".

Więcej o:

WynikiTabela

Komentarze (2)

Goncalo Feio zabrał głos w sprawie kary od UEFA. "Klub mnie broni i wspiera"

jan.zaprawa
9 miesięcy temu
Powiedzieć głupek to mało.
ernst.jank
9 miesięcy temu
Dobry portugalski kasztan.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).