Bartosz Salamon doznał kontuzji w meczu towarzyskim reprezentacji Polski ze Szkocją. Początkowo diagnozy nie były optymistyczne. Mówiło się, że polski obrońca nie zagra już do końca sezonu.
Salamon zagra w finale Pucharu Polski? "Wygląda na to, że wygrał walkę z czasem"
Uraz Salamona okazał się być lżejszy niż początkowo przypuszczano. Zawodnik bardzo ciężko pracował, aby jak najszybciej wyzdrowieć. Maciej Henszel, rzecznik prasowy Lecha Poznań, podzielił się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi Salamona w programie "Sportowy poranek" na kanale Youtube Meczyki.pl - To był od początku wyścig z czasem. Codziennie widziałem - praca z fizjoterapeutami po trzy-cztery godziny od rana, a później jechał na kolejne zajęcia z osteopatą, potem kolejne ćwiczenia wzmacniające i stabilizujące. Tej pracy wykonywał siedem-osiem godzin dziennie. Bardzo się zaangażował, toczył wyścig z czasem - powiedział Henszel.
Rzecznik prasowy klubu z Poznania nie zdradził jednak, czy polski obrońca wystąpi w finale Pucharu Polski. - Trener Skorża nie lubi, kiedy zdradza się różne kwestia personalne i kadrowe. To nie moja rola, nie chcę w to wchodzić. Bartek był wczoraj na treningu i pracował indywidualnie, ale wchodzi w ćwiczenia z drużyną. Nie jest gotowy na 90 minut, ale sam mówi, że jest zaskoczony, że po miesiącu już nic nie odczuwa. Może wykonywać praktycznie wszystkie ćwiczenia. Tu jest znak zapytania, sprawdzenie w boju, jak ta pachwina zachowa się w momencie, kiedy pojawi się na boisku. Ale na ten moment to wygląda na to, że tę walkę z czasem wygrał - dodał rzecznik.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Lech Poznań zmierzy się w poniedziałek o 16:00 z Rakowem Częstochowa w finale Pucharu Polski. Mecz zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie. O szczegółach dotyczących transmisji tego wydarzenia informowaliśmy tutaj.