Reprezentacja Polski ma za sobą absolutnie szalony mecz z Chorwacją w Lidze Narodów. We wtorek kadra Michała Probierza prowadziła już po pięciu minutach 1:0, by w sześć minut stracić trzy gole, a potem mozolnie doprowadzić do remisu 3:3. Ekipę przed spotkaniem próbował natchnąć jej kapitan - Robert Lewandowski. W szatni wygłosił mocną przemowę. Wiadomo, co miał do przekazania kolegom.
Kulisy tamtego meczu możemy zobaczyć we vlogu na kanale "Łączy nas piłka" na YouTube. W pewnym momencie widzimy, jak do szatni wkracza Robert Lewandowski. Choć sam rozpoczynał mecz na ławce rezerwowych, miał wielki apel do całej drużyny.
- Odważnie od pierwszej minuty, odważnie! Czy to z piłką czy bez - odważnie. Pojedynki też są ważne, żebyśmy odważnie atakowali, odważnie bronili, pojedynki jeden na jeden... W ofensywie, żebyśmy nie bali się grać do przodu. Pierwsza myśl: "mam możliwość zagrania do przodu na wolne pole". Czasami, jak trzeba się utrzymać, to oczywiście trzeba się utrzymać, ale generalnie pierwsza myśl: "przód". Tam szukajmy - mówił.
W wypowiedzi napastnika FC Barcelony wyraźnie dominowała kwestia podejścia wyżej do ataku. O tym samym mówił już po przegranym 1:3 meczu z Portugalią. - Brakuje nam odpowiedniej liczby zawodników z przodu. Przez to nie mamy później opcji pod bramką rywala. Widać u nas ten hamulec ręczny. Jest dużo do poprawy - stwierdził przed kamerami TVP Sport.
W starciu z Portugalią akcji ofensywnych było już zdecydowanie więcej, o czym świadczą trzy zdobyte bramki. Sam Lewandowski wszedł na murawę w 62. minucie, zmieniając Karola Świderskiego. Już po sześciu minutach fantastycznie zachował się w polu karnym, opanował piłkę i zgrał do tyłu do Sebastiana Szymańskiego. Tym sposobem zaliczył asystę, bo pomocnik Fenerbahce popisał się rewelacyjnym strzałem z daleka i trafił na 3:3. Nieco później Lewandowski został brutalnie sfaulowany przez Dominika Livakovicia. Chorwacki bramkarz otrzymał za to wejście czerwoną kartkę. Na szczęście Polak był w stanie dograć mecz do końca.
Komentarze (7)
Pokazali przemowę Lewandowskiego z szatni. Powtarzał jedno słowo
A jak go wszyscy słuchają widać dobrze na zdjęciach.